Betard Sparta Wrocław vs truly.work Stal Gorzów

Świetny start Czugunowa, ale również i Jamroga, który zamknął na pierwszym łuku Thomsena. Duńczyk zaciekle ścigał Polaka. Zawodnicy niemal równocześnie wpadli na metę. W takich sytuacjach idealnym rozwiązaniem byłaby fotokomórka. Ciężki orzech do zgryzienia ma sędzia Michał Sasień.

Z kolei Czugunow prowadził od startu do mety. Kompletnie nie liczył się w walce Peter Kildemand.

Dobre wyjście spod taśmy Karczmarza. Gorzowianin długo nie utrzymał prowadzenia. Koncertowa jazda gospodarzy.

Nie najgorzej rozpoczął bieg Adam Ellis. Po niecałej minucie wszystko było jasne. Duet gospodarzy nie dał szans parze Kasprzak - Ellis. "KK" w pierwszej fazie wyścigu starał się kąsać miejscowych.

Absolutna dominacja gospodarzy. Zmarzlik fenomenalnie poradził sobie na starcie i pierwszym łuku. Janowski zastosował nożyce na drugim łuku i momentalnie znalazł się przed gorzowianinem. Dwa wiraże później "Magic" poczęstował Zmarzlika potężną szprycą, dzięki czemu wrocławianin zyskał dodatkowe metry. Drabik na ostatnim okrążeniu próbował zredukować dystans do Zmarzlika.

Koncertowy start gospodarzy. Milik nabierał prędkości po zewnętrznej i przecisnął się między płotem i Thomsenem. Z każdym kolejnym metrem Duńczyk lepiej odczytywał wrocławski tor, ale nie zdołał istotnie zagrozić gospodarzom. Peter Kildemand w najlepszym wypadku statystował.

Cóż za bieg! Wydawało się, że gorzowianie zaczną odrabiać straty. Nic bardziej mylnego! Janowski szybko przedarł się na prowadzenie. Kasprzak początkowo dobrze radził sobie na dystansie, jednak dopadł go Przemysław Liszka. Młodzieżowiec Sparty po kapitalnej walce przywiózł za swoimi plecami "KK'a". Junior WTS-u bez najmniejszych kompleksów rywalizował z byłym vice mistrzem świata.

Pierwsze zwycięstwo biegowe zawodnika gości. Zmarzlik skrupulatnie wykorzystał pierwsze pole startowe. Przez moment gospodarzom zagrażał Karczmarz. Bieg bez szczególnej historii.

Zmarzlik przyzwyczaił nas do tego, że świetnie radzi sobie ze startu. Thomsen szalał po wrocławskim owalu, ale nie dał rady ograć Janowskiego. Premierowy biegowy tryumf w wykonaniu gorzowian.

Wyraźnie zauważalny jest brak objeżdżenia w polskiej lidze Adama Ellisa. Brytyjczyk dobrze wychodzi spod taśmy, ale brakuje mu pewności siebie na pierwszym łuku. Kasprzak był zdecydowanie szybszy, a to dzięki zmianie motocykla. "KK" nie zdołał utrzymać prowadzenia. Jamróg na prostej przeciwstartowej przyciął do kredy i wszedł pod łokieć Kasprzaka.

Pomimo niekorzystnego czwartego pola startowego Zmarzlik nie miał większy problemów aby przejść na prowadzenie. Dokonał tego na przeciwległej startowej, gdy przemknął niczym ekspres obok Milika. Para wrocławian nie była w stanie nawiązać walki z zawodnikiem gości.

Rezerwa taktyczna: Thomsen za Kildemanda.

Moment startowy dla gości. Janowski bez problemu nabrał prędkości po zewnętrznej i przedarł się na pierwsze miejsce. Jamróg konsekwentnie ścigał rywali i zdołał minąć Kasprzaka. Analogicznie jak w pierwszym biegu byliśmy świadkami ciekawej walki Thomsena i Jamroga. Lepszy Duńczyk, który łokieć w łokieć walczył z Polakiem.

Thomsen na dystansie uporał się z Liszką i starał się gonić Milika. Czech był na tyle szybki, że nie musiał oglądać się za ścigającym go Duńczykiem.

Zmarzlik musiał oglądać się na rywali, bowiem blisko byli Czugunow i Fricke. Kasprzak starał się nawiązać walkę z rywalami.

Rezerwa taktyczna: Kasprzak za Ellisa.
Rezerwa zwykła: Czugunow w miejsce nieobecnego Woffindena.

Bieg nr 14 drugim biegiem młodzieżowym. Trenerzy obu ekip zdecydowali się na podwójne zmiany. Nic dziwnego, bowiem mecz i sprawa bonusu jest już dawno rozstrzygnięta.

Liszka został wyrzucony na zewnętrzną część toru na pierwszym wirażu. Karczmarz obawiał się wjazdu za koło Liszki i zamknął gaz. Bartkowiak przebił oponę przez co nie dojechał do mety.

Wygrana na otarcie łez. Goście lepiej rozegrali pierwszy łuk i nie pozwolili przedrzeć się Janowskiemu. Thomsen nieco wypchnął "Magica", z kolei Zmarzlik zamknął Janowskiemu drogę. Pewny tryumf zawodników Stali.