Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. - Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno

Najlepiej ze startu wyjechał Gała, do którego po zewnętrznej dołączył Kevin Fajfer. Niestety Fajfer w drugim łuku pojechał za szeroko i Ostrowianom udało mu się go minąć. Remis na otwarcie.

Równy start całej czwórki, jednak z pierwszego łuku najlepiej wyszedł Studziński, który wypchnął Szostaka i zrobił miejsce dla Stalkowskiego dzięki czemu udało im się wyjechać na podwójne prowadzenie. Szostak nie skracał dystansu do rywali z Gniezna i goście mogą cieszyć się z podwójnego zwycięstwa w tym wyścigu.

Świetnie ze startu wyruszył Berntzon, do którego po zewnętrznej dołączył Jakobsen. Niestety dla gości nie udało się dowieźć podwójnej wygranej do mety, ponieważ na początku drugiego okrążenia Jakobsena minął Jeppesen. To samo z Jakobsenem próbował zrobić Klindt, jednak zabrakło dystansu.

Najlepiej ze startu Fajfer i Gapiński. Ostrwianin startujący z czwartego pola założył świetnie cale towarzystwo i w pewnym stylu wygrał w tym wyścigu. Defekt na ostatniej pozycji na trzecim okrążeniu zanotował Krawczyk.

Fantastycznie ze startu para Startu Gniezno, która przez większość dystansu wyścigu dawała piękny pokaz jazdy parowej, jednak na ostatnim łuku kapitlaną szarżą popisał się Jeppesen, który fenomenalnym atakiem minął po zewnętrznej dwójkę zawodników Startu Gniezno.

Bardzo dobrze ze startu Frederik Jakobsen, który wypchnął Nicolaia Klindta i próbował zrobić miejsce dla Adriana Gały. Niestety nie udała mu się ta sztuka i musiał bronić sie przed atakami Klindta. Nie udało mu się to, ponieważ zawodnik Ostrovii minął Jakobsena na początku trzeciego okrążenia.

Równy start całej czwórki zawodników, jednak po zewnętrznej na prowadzenie wysunął się Berntzon i pewnie wygrał w tym wyścigu. Przez moment zawodnicy z Gniezna jechali na 4:2, jednak Walasek szybko uporał się ze Stalkowskim.

Najlepiej ze startu wyruszył Klindt, jednak po zewnętrznej minął go Oskar Fajfer i to on zwyciężył w tym wyścigu trzymając bezpieczny dystans nad Duńczykiem.

Najlepiej ze startu Gała, do którego po zewnętrznej dołączył Jakobsen. W pogoń za nimi ruszył Tomasz Gapiński, który z każdym metrem wyścigu był coraz szybszy i zbliżył się do pary gnieźnieńskiej. Polak zaatakował na ostatnim wirażu Frederika Jakobsena, jednak o błysk szprychy lepszy okazał się Duńczyk.

Bardzo dobry start Olivera Berntzona z pola czwartego. Założył on całe towarzystwo i uciekał przed rywalami z Ostrowa. Niestety dla niego na kolejnym łuku wyprzedził go Jonas Jeppesen. Szwed próbował się odgryźć, jednak zabrakło prędkości by wyprzedzić Duńczyka.

Równy start całej czwórki zawodników, jednak świetnie na pierwszym łuku zachował się Nicolai Klindt, który przyciął do krawężnika i wysunął się na pierwsze miejsce. Niestety jego motocykl słabł z każdym kolejnym okrążeniem i dał sie minąć najpierw Fajferowi i Jeppesenowi, a i do końca musiał uważać na ataki rozpędzonego Adriana Gały.

Bardzo dobry początek wyścigu w wykonaniu pary gości. Stalkowski i Jakobsen ustawili się w parę i zatrzymywali piekielnie szybkiego Jeppesena. Niestety nie udało sie dowieźć podwójnej wygranej do końca wyścigu, bo na początku czwartego okrążenia Duńczyk poradził sobie ze Stalkowskim.

Najlepiej ze startu wyruszył Oliver Berntzon, którego próbował wywieźć Tomasz Gapiński. Niestety Polakowi nie udała się ta sztuka i Szwed tylko powiększał przewagę nad zawodnikami Ostrovii. Goście zapewnili już sobie meczowe zwycięstwo.

Najlepiej ze startu Klindt, jednak po raz kolejny jego motocykl słabł na trasie wyścigu z każdym kolejnym metrem. Najpierw na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia Klindta minął Gała, a na trzecim okrążeniu to samo zrobił Frederik Jakobsen.

Najlepiej ze startu Szostak, jednak szybko poradził sobie z nim Damian Stalkowski. Wynik układał się remisowo w tym wyścigu, jednak defekt na drugiej pozycji na trzecim okrążeniu zanotował Sebastian Szostak. Tym samym gnieźnieńscy juniorzy wygrali w tym biegu 4:2.