5. runda Drużynowego Pucharu Ekstraligi 250cc w Toruniu

Zdecydowanie lepiej spod taśmy ruszyli częstochowianie. Mania starał się naciskać na Kowolika, ale bezskutecznie.

Bieg przerwany. Na trzecim okrążeniu upadł Breński. Torunianin był wówczas na drugim miejscu.

Bezapelacyjna wygrana Kawczyńskiego.

Miller nie wyjechał.

Farański przez cały bieg musiał odpierać ataki Przanowskiego. Kotala zanotował uślizg na pierwszym okrążeniu, podniósł się i po chwili zjechał na murawę.

Pewna wygrana Ludwiczaka. Gręda musiał się bronić przed atakami Kroka.

Skorczyk nie wyjechał do biegu.

Ciekawą walkę o zwycięstwo stoczyli Mania i Kawczyński. Zawodnik Motoru dwoił się i troił, lecz jego rywal skutecznie się bronił.

Małkiewicz podobnie jak jego klubowy kolega - Damian Miller nie pojawił się na starcie.

Przanowski musiał się bronić przed atakami torunian. Słomski przeciął linię mety na zdefektowanej maszynie.

Pewna wygrana Stali. Kotala miał problemy z płynną jazdą, zaś Panicz zanotował upadek na ostatnim okrążeniu.

Pewna wygrana Ludwiczaka. Gręda bez problemów uporał się z Putkowskim.

Skorczyk wycofał się z zawodów.

Pewna wygrana Manii.

Małkiewicz wyjechał na motocyklu swojego klubowego kolegi.

Wicemistrz Europy wygrał start, lecz już na pierwszym wirażu uporał się z nim Denis Andrzejczak.

Farański do ostatnich metrów musiał uważać na czyhającego na jego błąd Grędę.

Mania przez cztery okrążenia bezskutecznie naciskał Przanowskiego. Zawodnik Unii chciał zrobić rundę honorowa, jednak taśma startowa była opuszczona. 13-latek nie zdołał wyhamować i ją zerwał.

Putkowski pomylił kolory kasków przez co został wykluczony.

Pewna wygrana wrocławskiej pary.

Bieg bez historii. Spore odstępy pomiędzy zawodnikami.

Kowolik zrobił na pierwszym wirażu miejsce dla swojego klubowego kolegi, lecz Małkiewicz szybko odbił drugą pozycję. Grudziądzanin próbował jeszcze gonić Kowolika, ale bezskutecznie.

Farański prowadził od startu do mety. Panicz zdecydowanym atakiem wyprzedził Witkowskiego.

Konieczny nie wyjechał do biegu.

Pewna wygrana Kawczyńskiego.

Na drugim wirażu doszło do niebezpiecznego upadku Duchińskiego i Kowolika. Obaj ostatecznie wrócili do parku maszyn o własnych siłach. Zdaniem sędziego winny torunianin i to go nie zobaczymy w powtórce.

Słaby start Ludwiczaka, który przez pierwsze okrążenie jechał za Breńskim. Potem jednak częstochowianin minął zawodnikowi Apatora.

Wzorowa jazda parą zawodników Stali.

Małkiewicz nie wyjechał do biegu.

Pewna wygrana Kawczyńskiego. Buczyński przeciął linię mety z stratą połowy okrążenia.

Fantastyczny moment startowy Słomskiego. Szybko dołączył do niego także drugi z torunian - Breński. W pogoń za nimi rzucił się Panicz, ale nie zdołał zaatakować miejscowych.