3. runda Ligi Juniorów w Lesznie

Zielone światło w parkingu, zawodnicy już na torze.

Na pierwszym łuku Krakowiak przy krawężniku wysunął się na prowadzenie, a Tonder minął Świdnickiego. Na drugim łuku Miśkowiak wysunął się zbyt szeroko i stracił drugie miejsce na rzecz Tondera.

Taśmy dotknął Damian Ratajczak.

Ścibak momentami zbliżał się do Bartosza Curzytka, ale nie potrafił go wyprzedzić.

Po dobrym starcie Tudzież próbował założyć Lamparta, lecz na dojeździe lepszy był zawodnik Motoru. Na wyjściu z łuku na drugie miejsce wyjechał Trofimow, który przez cały wyścig musiał uważać na jadącego za jego plecami Tudzieża. Giera nie liczył się w walce o punkty.

Świetna akcja Pawliczaka, który na prostej przeciwległej przedarł się pod bandą przed Nowackiego, a następnie wjechał pod łokieć Jasińskiego.

Curzytek założył na starcie Miśkowiaka i bardzo pewnie wygrał, choć początkowo blisko niego jechał Kowalski.

Pewne zwycięstwo Sadurskiego. Ratajczak jechał blisko Lamparta, ale ten nie popełniał błędów. Na trzecim okrążeniu na ostatnim miejscu upadł Firmuga, ale zdołał się pozbierać.

Trześniewski w pierwszym wirażu przefrunął po zewnętrznej obok gorzowskiej pary. Defekt Giery na ostatniej pozycji.

Start wygrał Panicz. Na wejściu w drugi łuk pod jego łokieć wszedł jednak Krakowiak, który chwilę później zablokował zawodnika Sparty i zrobił miejsce dla Pawliczaka.

Kowalski wjechał w taśmę. Ruszał się też Ścibak.

Za Kowalskiego Świdnicki.

Bieg bez historii. Bezpieczna przewaga częstochowian, którzy już na wejściu w pierwszy łuk mieli kilka metrów przewagi.

Start wygrał Trofimow, lecz jego zbyt szeroki wyjazd w pierwszym łuku wykorzystał Nowacki. Zawodnik Motoru był jednak bardzo szybki i założył się na gorzowianina na wejściu w pierwszy wiraż drugiego okrążenia. W dalszej części wyścigu ta dwójka jechała blisko siebie, lecz nie zmieniała się pozycjami.

Podwójne prowadzenie zielonogórzan od startu do mety. Na trzecim okrążeniu Tonder omyłkowo bardzo mocno oszprycował kolegę z pary, ale Tudzież był zbyt daleko by skutecznie zaatakować.

Na przeciwległej prostej na moment przed Trofimowa wjechał Miśkowiak, jednak zawodnik Motoru odzyskał prowadzenie. Lampart czyhał na błąd Miśkowiaka, ale młodzieżowy mistrz Polski go nie popełnił

Podczas walki o drugą i trzecią pozycję upadli Panicz, Curzytek i Tudzież. Wykluczeni są Panicz i Curzytek, którzy zanotowali upadki na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Próbując omijać upadających zawodników Sparty, Tudzież także nie opanował motocykla. Na szczęście wszyscy trzej zawodnicy szybko podnieśli się z toru.

Tudzież lepiej wystartował i wygrał ze sporą przewagą.

Długo walczyli ze sobą Sadurski i Pytlewski. Ostatecznie zawodnik leszczyńskiej Unii uporał się z gorzowianinem na trzecim trzecim okrążeniu.

Pierwsza trójka jechała w kontakcie, ale nie zmieniała się pozycjami. Duża strata Tondera.

Na drugim łuku zbyt szeroko wyjechał Trześniewski. Nieco przeszkodził mu też Tudzież, co wykorzystał Kowalski.

Znakomita jazda Damiana Ratajczaka. Młody leszczynianin bez większych kłopotów przeleciał obok Krakowiaka i Tondera na przeciwległej prostej i wygrał z dużą przewagą.

Pewny triumf Jasińskiego. Nowacki nękał atakami Kowalskiego, lecz nie zdołał go minąć. Na wjeździe w ostatni łuk zawodnik Włókniarza zamknął Nowackiemu drzwi przy krawężniku.

Bardzo ostro pod Lamparta na ostatnim okrążeniu wszedł Michał Curzytek. Wrocławianin trącił zawodnika Motoru i zostaje wykluczony. Wyniki uznane.

Kolejny raz z ogromną przewagą wygrał Ratajczak. Bieg bez historii.