3. ćwierćfinał DMPJ grupy II w Rybniku

Winkler po starcie próbował zjechać do krawężnika, ale nie by w stanie minąć Bartosza Bańbora. Zawodnik Motoru konsekwentnie zbliżał się do Sebastiana Szostaka, ale nie przeprowadził skutecznego ataku.

Po starcie motocyklami szczepili się Seniuk i Grzelak. Ten drugi upadł. Powtórka w pełnej obsadzie.

Kolejny groźny upadek. Na wyjściu z pierwszego łuku postawiło Grzelaka, a w niego uderzył Seniuk, który pojechał prosto w bandę, przekoziołkował i zbiegł od razu na murawę. Grzelak wykluczony.

Bieg bez historii.

Ponownie zabrakło jakichkolwiek emocji. Kolejność ustaliła się po starcie. Trześniewski zwycięża z ogromną przewagą.

Tkocz wykorzystał błąd Jaworskiego i wyszedł na prowadzenie. Zawodnik Motoru miał problemy z płynnym pokonywaniem wiraży przez co spadł na ostatnie miejsce.

Bieg przerwany. Winkler upadł. Powtórka w czterech.

Grzelak prowadził od startu do mety. Po starcie Winkler próbował zjechać do krawężnika, lecz pozostali zawodnicy nie zostawili mu miejsca. Później Teska zbliżał się do Grzeszczyka, ale ten obronił drugie miejsce.

Bańbor po starcie zdołał zamknąć wszystkich rywali i pomknął po trzy punkty. Żupiński dwoił się i troił, ale nie był w stanie nawet zbliżyć się do Chlebowskiego.

Bieg przerwany. Gracjan Szostak wjechał w taśmę.

Jaworski wygrał start i pomknął po trzy punkty. Trześniewski szukał ścieżek na całym torze, lecz nie był w stanie wyprzedzić rywala z Lublina.

Na wyjściu z pierwszego wirażu zabrakło miejsca dla Rachubika. Tkocz próbował, ale nie był w stanie zaatakować starszego z braci Szostaków.

Na przeciwległej prostej Szostak zamknął gaz, przez co spadł na ostatnie miejsce. Winkler atakował Żupińskiego, ale bezskutecznie.

Chlebowski po starcie wszedł między Jaworskiego i Teskę, ale zdołał wyprzedzić tylko tego drugiego. Na drugim okrążeniu upadł lublinianin, lecz zdołał zejść na murawę, a bieg nie musiał być przerywany.

Groźny upadek na pierwszym wirażu Trześniewskiego i Grzelaka. Zawodnik z Poznania wykluczony.

Paweł Trześniewski opuszcza tor na noszach. W powtórce zmieni go Kacper Tkocz.

Kolejny upadek. Na drugim łuku upadł Bartosz Bańbor.

Do trzech razy sztuka. Tkocz dwoił się i troił i na przeciwległej prostej drugiego okrążenia zdołał minąć Grzelaka. Zdecydowanie najciekawszy bieg dzisiejszej rywalizacji.

Tkocz ponownie po starcie próbował jazdy zewnętrzną częścią toru, lecz w jego ścieżkę wjechał Grzeszczyk. Rybniczanin jednak nie odpuszczał i przy wjeździe w trzecie okrążenie minął rywala.

Po biegu pretensje do Grzeszczyka miał Kacper Tkocz.

Bieg przerwany. Na drugim łuku o ostatni segment dmuchanej bandy zahaczył Jan Rachubik i upadł. Zawodnik Motoru wykluczony.

Powtórka bez emocji.

Jaworski napędził się pod bandą i przemknął obok pozostałych.

Grzeszczyk miał problemy z płynnym pokonywaniem wiraży, rywale jednak nie byli w stanie minąć chaotycznie jadącego zawodnika Motoru.

Wydawało się, że Tkocz nie zostawił miejsca Bańborowi, lecz ten zdołał się przecisnąć między rywalem i bandą. Rybniczanin jednak nie odpuszczał i do ostatnich metrów ścigał zawodnika Motoru.

Winkler wygrał start, a w pogoń za nim ruszył Gracjan Szostak. Dopiął swego przy wjeździe w trzecie okrążenie. Rachubik mógł oglądać tę walkę z bezpiecznej odległości.

Jaworski prowadził od startu do mety. Spore odstępy pomiędzy zawodnikami.

Grzeszczyk znów z problemami, ale dowozi kolejny punkt dla swojej drużyny.

Żupiński skutecznie przeszkadzał swoim rywalom, lecz ostatecznie i tak spadł na ostatnie miejsce.