2. runda DMP 85-140cc grupy „B” w Rybniku

Na drugim okrążeniu uślizg zaliczył Szymon Lis. Zdołał jednak zejść na murawę a bieg nie musiał być przerywany. Na ostatnim wirażu defekt natomiast zaliczył Urban, co wykorzystał Szymura.

Spore zamieszanie na pierwszym wirażu. Ostatecznie jednak najlepiej z niego wyjechał Kaczmarz, który potem bronił się przed atakami Byszewskiego. Napieracz zaprezentował ofensywną jazdę, lecz omal nie upadł.

Lis upadł tuż po wyjeździe z parku maszyn, przy czym uszkodził motocykl i nie pojawił się pod taśmą. Defekt na starcie zanotował Biczak.

Byszewski najpierw minął Jonę, a później Romańskiego. Świetna jazda zawodnika z Torunia.

Defekt na pierwszym wirażu zanotował Konrad Napieracz. Potem jednak nie dość, że wstał i kontynuował jazdę, to na samej kresce wyprzedził Fabiana Biczaka!

Pewna wygrana zawodników Apatora.

Krośnianie przez moment nie zrozumieli się na torze, lecz Jona nie zdołała tego wykorzystać.

Bieg przerwany. Na tor upadł Jan Drogosz. W powtórce nie wystąpi też Fabian Biczak, który zanotował defekt.

Zawodnicy z Torunia bezpiecznie dojechali do mety.

Urban świetnie ze startu, lecz najpierw wyprzedził go Kaczmarz, a chwilę później Bożek.

Romański wypychał Sygudę, lecz ten umiejętnie napędzał się po zewnętrznej, aż w końcu wyprzedził przedstawiciela gospodarzy.

Bieg przerwany. Upadł Szymon Kazaniecki. Nie wystąpi on w powtórce.

Bezproblemowa wygrana Byszewskiego.

Świetny start Bożka, do którego szybko dołączył Napieracz.

Wojciech Szymura otrzymuje także ostrzeżenie za start.

Na drugim wirażu Byszewski zdołał wyprzedzić Sygudę.

Lis próbował przejechać pierwszy wiraż szerzej, lecz szybko jego zamiary odczytali zawodnicy Wilków.

Bieg bez historii.

W pewnym momencie torunianie się nie zrozumieli, z czego chciał skorzystać Kaczmarz. Później jednak uślizg na wyjściu z wirażu zaliczył prowadzący Byszewski, lecz podniósł się i kontynuował jazdę.

Kolejność ustaliła się po starcie.

Świetny start Romańskiego, za którym momentalnie ruszyli zawodnicy z Torunia. Ten jednak umiejętnie się bronił.

Kaczmarz walczył o pierwszą pozycję z Sygudą, lecz w pewnym momencie wypchnął go na tyle daleko, że wykorzystał to także Konrad Napieracz.

Szymura próbował napędzać się po szerokiej, lecz nie zdołał minąć Urbana.