2. finał SoN w Lublinie

Taśmy dotyka Robert Lambert. Zostaje wykluczony.

Ze startu lepiej wyszli Polacy, ale Bewley najpierw wyprzedził Woźniaka, a potem Zmarzlika. Mistrz świata jednak włączył drugi bieg i na następnym okrążeniu odbił pierwsza pozycję.

Milik wygrał start, na wyjściu z pierwszego łuku Rosjanie wyszli na prowadzenie. Duże odległości między zawodnikami.

Spod taśmy zdecydowanie lepiej wyszli Australijczycy. Lindgren naciskał na Josona Doyla i na ostatnim okrążeniu wyprzedził "Kangura".

Start wygrali Polacy. Duńczycy przez chwilę im zagrażali, ale po pierwszym okrążeniu już wszystko się unormowało z korzyścią dla "Orłów".

Rosjanie zamienili się polami. Po puszczeniu taśmy wyszli spod niej bardzo szybko i pewnie wygrali.

Czesi wygrali start, ale trochę przeszkodzili sobie na pierwszym łuku i Krčmar spadł na ostatnią pozycję. W ostateczności zaliczył defekt.

Taśmy dotknął Jason Doyle. Zostaje wykluczony.

W powtórce równo poszli Fricke i Madsen. Duńczyk przeciągnął Kangura bardzo mocno do bandy, po czym wyszedł na prowadzenie. Duże odległości między zawodnikami. Thomsen przez pół okrążenia dobiegł z motorem do mety po cenne dwa punkty.

Obie ekipy zamienili się polami. Po starcie nieźle wyglądali Polacy, ale Sajfutdinow szybko poradził sobie z Woźniakiem, a później wyprzedził go Łaguta. Woźniak starał się zapunktować, ale ostatecznie nie przywozi żadnego punktu.

Od startu do mety prowadzili Brytyjczycy. Niewiele się działo na torze.

Lindgren wystrzelił spod taśmy i pewnie wygrał. Madsen dla pewności asekurował swojego młodszego kolegę z reprezentacji.

Zmarzlik od samego początku prowadził. Za nim usadowili się Fricke. Po starcie i rozegraniu pierwszego łuku ustaliła się kolejność na mecie, choć zawodnicy jechali w kontakcie.

Bieg przerwany, Daniel Bewley upada na drug okrążeniu, wpadając pod dmuchane bandy jadąc na czwartej pozycji.

W powtórce Lambert dotyka taśmy, ponownie sprowokowany przez zawodnika z drużyny przeciwnej.

W trzeciej odsłonie Szwedzi dowieźli cenne 7 punktów do mety.

Sajfutdinow wygrał start. Za nim szybko jechali Australijczycy, było bardzo blisko, wręcz na żyletki. Rosjanin w podobny sposób jak w Częstochowie, obronił prowadzenie.

Rozstrzygnięcie tego biegu zastąpiło zaraz po starcie. Bardzo duże odległości między zawodnikami. Krčmár z kolejnym defektem na czwartej pozycji.

Zmarzlik wygrywa start, Berntzon przez trzy okrażenia mocno bronił się przed atakami Woźniaka. Na wyjściu z ostatniego łuku przewraca się Lindgren. Wpada w niego Woźniak i Berntzon.
Na pewno wygrywa Zmarzlik. Na pewno jest wykluczony Lindgren. Woźniak wyprzedał od krawężnika Berntzona.

Wszyscy wstają o własnych siłach. Czekamy na werdykt sędziego.