Po 22 latach od zdobycia licencji żużlowej Mariusz Puszakowski zawiesza kevlar na kołku. Nigdy nie został wielką gwiazdą i miewał problemy z przebiciem się do składu, ale ze względu na charakter bardzo szanują go kibice ze wszystkich ośrodków, w których występował. A dziś na toruńskiej Motoarenie odjedzie swoje ostatnie okrążenie.