Z niepokojem spoglądam na rozwój sytuacji w cyklu Speedway Grand Prix. Po odwołanej wiele tygodni temu rundzie w Cardiff, przyszła kolej na pożegnanie z terminarza warszawskiej rundy, która miała gościć na PGE Narodowym. To już czwarta z zakładanych jedenastu lokalizacji, w której nie zobaczymy zmagań najlepszych żużlowców globu. Kalendarz cyklu niebezpiecznie się kurczy i coraz realniejszy staje się scenariusz, który poznaliśmy w ubiegłym sezonie.