Ostatnio dużo się mówi i pisze o rosyjskim żużlu. O jego problemach finansowych i marketingowych. Z doniesień medialnych wyłania się obraz dyscypliny, która właściwie upada i poza nielicznymi ośrodkami kadłubowej ligi nie jest uprawiana. Postanowiłam sprawdzić, czy sytuacja naprawdę wygląda aż tak źle i odbyłam bliskie spotkanie ze speedwayem w Saławacie. A oto wnioski.