Promotorzy Poole Pirates zakończyli już budowę składu na sezon 2019. Niestety, w ekipie Piratów zabrakło miejsca dla Kacpra Woryny, a o powodach takiej decyzji zdecydował się wypowiedzieć Matt Ford.
Kacper Woryna w minionym sezonie lepsze występy na brytyjskich torach przeplatał nieco słabszymi, ale miejscowych kibiców i działaczy zawodził bardzo rzadko. Na długo zapamięta sierpniowy mecz przeciwko Somerset Rebels, kiedy to na własnym owalu zdobył piętnaście punktów z dwoma bonusami, przegrywając tylko z jednym zawodnikiem drużyny rywali – Jasonem Doyle. Brak Polaka w zestawieniu Poole zasmucił nie tylko polskich, ale także i brytyjskich kibiców, którzy liczyli, że wnuk Antoniego Woryny nadal będzie ścigał się w miejscowym zespole.
Numerem jeden w Poole będzie w tym roku Jack Holder, u którego boku startować będą dwaj rodacy – Josh Grajczonek i Brady Kurtz, a także dwójka Duńczyków – Nikołaj B. Jakobsen i Nicolai Klindt oraz Brytyjczyk Richie Worrall i Argentyńczyk Nicolas Covatti. W zatrzymaniu Woryny przeszkodzić miały ograniczenia finansowe. – Byłem naprawdę zdruzgotany, ze musiałem pozwolić Kacprowi odejść z drużyny. Czułem, że może być z nami przez wiele sezonów i nadal wierzę, że w dalszej fazie sezonu 2019 lub w kolejnych latach będzie mu dane do nas wrócić, bowiem ma szansę odgrywać ogromną rolę dla tego klubu w przyszłości. Niestety, ograniczenia finansowe w tym roku zmusiły nas do podjęcia takiej decyzji. To główny powód, który przeszkodził nam w podpisaniu nowego kontraktu – mówi Matt Ford.
Prawdopodobne jest, że Woryny na razie nie ujrzymy nigdzie w lidze brytyjskiej. Jak zdradza Ford na łamach klubowej strony Piratów żużlowiec chce na Wyspach ścigać się tylko dla Poole Pirates, wobec czego jest on świetną opcją na wypadek kontuzji lub braku formy któregoś z dotychczas zatrudnionych.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!