Tradycyjnym elementem leszczyńskich przygotowań do sezonu w ostatnich latach był wyjazd do Hiszpanii. W tym roku z uwagi na panujące obostrzenia i zamknięte regiony obóz Fogo Unii może nie dojść do skutku. Piotr Baron zapewnia jednak, że mistrzowie kraju mają wyjście awaryjne.
Stałym punktem przygotowań do sezonu jest wyjazd do Lloret de Mar w Katalonii. Od poniedziałku ten region Hiszpanii jest zamknięty, co może może okazać się pewnym kłopotem dla leszczynian. – Kontynuujemy treningi i będą one trwały gdzieś do 20 lutego. W międzyczasie podejmiemy decyzję odnośnie obozu, bo na razie nie wiemy, czy się na niego udamy. Do niedawna wszystko było pięknie, ale od poniedziałku Katalonia została zamknięta do 7 lutego i po tym dniu zobaczymy, czy się otworzy – jeśli tak, to pojedziemy na obóz crossowy, a jeśli będzie zamknięta, to będziemy podejmować decyzję, co robić dalej – mówi menadżer mistrzów Polski, Piotr Baron.
Wyjściem awaryjnym ma być wyjazd na Półwysep Apeniński. Tutaj jednak również na przeszkodzie mogą stanąć obostrzenia, albowiem Italia pozostaje zamknięta przynajmniej do połowy lutego. – Mamy plan B, bo rozważamy wyjazd na motocross do Włoch. Jeśli także Włochy będą zamknięte, to jest też opcja pojeżdżenia wokół Leszna, zakwaterowania się i zrobienia obozu tutaj – mówi z optymizmem Baron. Oprócz obozu biało-niebiescy zwykli organizować testy wydolnościowe. One także stoją pod znakiem zapytania. – Na koniec przygotowań mamy przejść badania. Mamy przyklepany termin na 8 marca. Jeśli będziemy mogli je zrobić w reżimie sanitarnym, to je zrobimy, ale nic się nie stanie, jeśli nie zrobimy badań przed tym sezonem – kontynuuje trener Fogo Unii Leszno.
Nadal poza Polską przebywa dwóch zawodników leszczynian. Chodzi o Australijczyków – Jasona Doyle'a oraz Jaimona Lidsey'a. Ten pierwszy przebywa w Anglii, natomiast młodszy z „Kangurów” zimuje w ojczyźnie. – „Doyley” będzie w Polsce w marcu, nie wcześniej. Aktualnie załatwia sobie dokumenty wizowe, więc na razie musimy poczekać, ale tak naprawdę on nie musi tu teraz być. Przygotowuje się we własnym zakresie, podobnie jak Jaimon Lidsey, który zjedzie do Europy prawdopodobnie w pierwszym tygodniu marca – mówi Baron.
–> ZOBACZ PLAN SPARINGÓW PRZED SEZONEM 2021
Leszczynianie nie spieszą się z planowaniem test meczów. – Mamy umówiony sparing z Zieloną Górą na 20 i 21 marca. Na pewno w formie sparingowej pojedziemy też Memoriał Alfreda Smoczyka. Z Maciejem Polnym rozmawiamy odnośnie Super Meczu. A co do sparingów, to często jest tak, że teraz się je planuje, a potem odwołuje, więc zobaczymy, co będzie działo się na wiosnę i które drużyny będą chciały się sprawdzić. 4 sparingi mamy zaplanowane, a może umówimy się na piąty czy szósty mecz – kwituje szkoleniowiec leszczyńskich „Byków”.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!