W przeciągu kilku kolejnych dni powinniśmy poznać wymiar kary dla Maksyma Drabika. Saga związana z nagięciem przez zawodnika Betard Sparty Wrocław przepisów antydopingowych trwa od kilkunastu miesięcy, a na jej rozstrzygnięcie oprócz żużlowca czekają też kibice oraz klub.
O całej historii związanej z procesem Maksyma Drabika można pisać naprawdę długo. Obrona zawodnika starała się o wsteczną zgodę na zastosowanie zbyt dużej dawki wlewki witaminowej, jednak było to skazane na porażkę, która stała sią faktem pod koniec października ubiegłego roku. Wcześniej jedno z przesłuchań przed Polskim Komitetem Olimpijskim musiało zostać przełożone ze względu na… alarm przeciwpożarowy. Opowieść zmierza już jednak do końca, albowiem zakończył się proces przed Panelem Dyscyplinarnym Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) i na początku lutego poznamy werdykt dotyczący przyszłości zawodnika Betard Sparty. Wiemy, że grożą mu maksymalnie 4 lata zawieszenia.
Mimo toczonego postępowania Maksym Drabik brał udział w rozgrywkach PGE Ekstraligi w sezonie 2020. 22-latek nieźle zaczął sezon, ale w późniejszej fazie rozgrywek nie błyszczał jednak dobrą formą, a ostatecznie przestał pojawiać się w składzie z niewiadomych przyczyn. Wówczas bardzo ładnie zachowali się kibice Betard Sparty Wrocław, którzy podczas jednego ze spotkań wyrazili ogromne wsparcie dla swojego zawodnika. Mimo tego Drabik nie wystąpił w żadnym meczu do końca sezonu.
Przypomnijmy, że cała telenowela związana z zawieszeniem Maksyma Drabika trwa od przerwy między sezonami 2019 i 2020. Wówczas okazało się, że 22-latek przed rewanżowym meczem półfinałowym PGE Ekstraligi w Lesznie przekroczył dopuszczalną ilość wlewki witaminowej, do czego sam się przyznał. Choć Drabik nie przyjął żadnych zakazanych substancji, to nadmierna dawka infuzji dożylnej może skutkować wieloletnim zawieszeniem, tym bardziej, że Światowa Agencja Antydopingowa zaostrzyła przepisy dotyczące stosowania tego typu dopingu. Wpływ na skrócenie wyroku może mieć jednak przyznanie się do winy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!