Szymon Woźniak jest jedynym w historii polskiego żużla zawodnikiem, któremu udało się zdobyć tytuł indywidualnego mistrza Polski na trzech różnych pułapach: w klasie 80-125cc oraz na „pięćsetkach” wśród juniorów i seniorów.
Wychowanek Polonii Bydgoszcz swój pierwszy tytuł indywidualnego mistrza Polski świętował w 2008 roku. Wówczas reprezentując barwy BTŻ Polonii Bydgoszcz z kompletem punktów triumfował w finale IMP 80-125cc pozostawiając w pokonanym polu Krystiana Pieszczka oraz Mateusza Liszkę, który był tak jak Woźniak – niepokonany, lecz między trójkami przy jego nazwisku pojawiło się wykluczenie. W biegu dodatkowym o brąz Liszka pokonał Adriana Cyfera, a w finale tym startowali jeszcze m.in. Dominik Kossakowski (5. miejsce), Kacper Woryna (6. miejsce), Robert Chmiel (9. miejsce) czy Oskar Polis (12. miejsce).
– Mini żużel na pewno jest bardzo cenny, jeśli chodzi o uczenie młodego zawodnika prac przy sprzęcie, obycia z atmosferą zawodów, poznawaniem ludzi – takie „zarażanie się” dyscypliną. Nie można jednak na tym mini żużlu zakotwiczyć na zbyt długo. Trzeba znaleźć dobry czas, że jak podłapie podstawy, to aby się przesiąść na motocykl większej pojemności – mówił Woźniak w majowym „Eleven Call Live”.
Od dwóch lat w naszym kraju coraz bardziej popularne staje się szkolenie w klasie 250cc. W minionym sezonie w tej kategorii ścigali się m.in. Oskar Paluch, Mateusz Jabłoński, Wiktor Przyjemski czy Mateusz Panicz. Dla ostatniego z nich wciąż tli się szansa ekstraligowego debiutu w barwach Sparty Wrocław. Woźniak pozytywnie wypowiada się o tej klasie jeździeckiej. – Ja nie miałem takiej możliwości, ale teraz chyba od trzynastego roku życia można przejść na maszynę o pojemności 250cc. Im wcześniej się zaczyna, tym lepiej i jestem zdania, że mini żużel „tak”.
Kronikarskim obowiązkiem odnotujmy to, od czego zaczęliśmy. W 2014 roku Szymon Woźniak w Gorzowie został indywidualnym mistrzem Polski do lat 21 (srebrny medal dla Piotra Pawlickiego, brązowy dla Bartosza Zmarzlika), zaś w 2017 roku sięgnął po Czapkę Kadyrowa wśród seniorów. Wówczas na obiekcie im. Edwarda Jancarza pokonał Pawlickiego, ale Przemysława, oraz Patryka Dudka.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!