Na przestrzeni ostatnich sezonów Abramczyk Polonia Bydgoszcz doczekała się kilku wychowanków, o których może być bardzo głośno. Jednym z nich jest Maksymilian Pawełczak, który jednak straci cały rok.
Na szerokie wody wypłynął już bowiem Wiktor Przyjemski, który stanowi o sile juniorskiej reprezentacji Polski oraz zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. To samo wyróżnienie, lecz klasę niżej zdobył właśnie Pawełczak, który od początku kariery pokazuje ogromny talent do jazdy na motocyklach. Zaczął przygodę od pitbike’ów, a potem zaczął jazdę na mini żużlu. Tam zdobył niemal wszystko, co tylko mógł w Polsce i na świecie. Nic więc dziwnego, że od razu kibice mieli wobec niego ogromne nadzieje.
Po Maksymilianie Pawełczaku nie było także widać przejścia na duży tor i na motocykle o pojemności 250cc. W dalszym ciągu wygrywał, jak leci i praktycznie od razu Robert Kościecha zaprosił go także do startów w reprezentacji Polski. Tam był najlepszym zawodnikiem „Orłów” i poprowadził drużynę do złotych medali w rywalizacji parowej. Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz jest też dwukrotnym Indywidualnym Mistrzem Polski.
W sezonie 2024 Maksymilian Pawełczak był już całkowicie bezkonkurencyjny zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Dominował w niemal każdych zawodach, w jakich brał udział i wyjątkowo rzadko zdarzało się, by w ogóle ktokolwiek przekraczał linię mety przed nim. Z kompletem punktów zdobył złoto Indywidualnych Mistrzostw Świata klasy 250cc. Niepokonany był też w składających się z trzech rund IMP – wygrał wszystkie osiemnaście biegów, a jego przewaga nad drugim Karolem Szmydem wyniosła 21 punktów! Perfekcyjnie szło mu w pucharze GKSŻ 500R (25/25 wygranych wyścigów), jednak z racji odniesionej kontuzji ręki opuścił większość rund i skończył poza podium. Z reprezentacją obronił złoto Mistrzostw Europy Par 250cc.
Świętował ze Zmarzlikiem i Przyjemskim
Przed kilkoma miesiącami Maksymilian Pawełczak wraz z Bartoszem Zmarzlikiem i Wiktorem Przyjemskim pojawił się na gali FIM. To właśnie na Majorce cała trójka odebrała złote medale za Indywidualne Mistrzostwo Świata. Polacy zdominowali bowiem światowe zmagania, a 15-latek został drugim polskim Mistrzem Świata w klasie 250cc (wcześniej ten tytuł przypadł Oskarowi Paluchowi w roku 2021), choć pierwszym w erze Speedway Grand Prix 3. Sezon 2024 był jednak jego ostatnim w tej kategorii.
Wychowanek Jacka Woźniaka od września może bowiem przystąpić do egzaminu na licencję Ż. To jednak jest także jego przekleństwo. Z racji późnych urodzin (21.09) straci bowiem cały sezon, a Abramczyk Polonia Bydgoszcz nie będzie mogła skorzystać w niego nawet w ewentualnym finale Metalkas 2. Ekstraligi. Inaczej ma się jedynie sprawa jeśli chodzi o baraże o PGE Ekstraligę. Te bowiem zaplanowano na 28.09 oraz 5.10.
Tym samym praktycznie cały sezon 2025 15-latek spędzi na jeździe w zawodach młodzieżowych, gdzie zdobędzie kolejne doświadczenie. Od lat jednak słyszymy narzekania na ten przepis, lecz o jego zmianę będzie niezwykle ciężko – chodzi bowiem o wypłatę ewentualnego odszkodowania. Z podobnym problemem przed laty mierzył się m.in. Mateusz Cierniak, który zadebiutował w lidze dopiero w rewanżu barażu o utrzymanie w 1. Lidze podczas sezonu 2018. Mimo wszystko można być pewnym, że Abramczyk Polonia Bydgoszcz postawi na niego już w przyszłym roku.
Maksymilian PawełczakAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!