Piątkowe treningi na torze były dla żużlowców momentem wyjątkowej koncentracji. Nie tylko wracali oni do jazdy na motocyklu po wyjątkowo długiej przerwie. Po raz pierwszy obowiązywały ich też przepisy Regulaminu Sanitarnego.
Choć na początku tygodnia wszystkie osoby mające wstęp do parku maszyn zostały przebadane na obecność koronawirusa i nikt w polskim środowisku żużlowym nie jest zakażony, żużlowców i ich otoczenie nadal obowiązują ścisłe rygory sanitarne. Także na treningach wszyscy ich uczestnicy otrzymali długą listę nowych nakazów i zakazów. Wszystko po to, aby ktoś, kto w międzyczasie złapał wirusa, nie rozniósł go po całym swoim zespole.
Przede wszystkim jednocześnie na treningu może przebywać góra siedmiu żużlowców, a każdy z nich ma prawo przywieźć ze sobą tylko jednego mechanika. Każdy taki dwuosobowy team musi utrzymywać odległość dwóch metrów od pozostałych. Niemożliwe jest korzystanie ze stadionowych pryszniców, za to nakazane – częste dezynfekowanie rąk i sprzętu.
Jak zawodnicy odnaleźli się w takich realiach? – Nie wiem, czy będą jakieś ujęcia z parkingu, ale z tego co widziałem, to wszyscy żeśmy przestrzegali tych zasad. Wiadomo, trzeba pilnować tych zasad, bo trochę się zapominamy, ale każdy każdemu zwraca uwagę i jest okej. Patrząc, że nasz kraj się zmienia, to z czasem w parku maszyn też się będzie zmieniać – ocenił po pierwszych próbnych jazdach krajowy lider Falubazu Zielona Góra, Patryk Dudek.
Słowa popularnego „DuZersa” potwierdzał kierownik zielonogórskiej drużyny. – Byliśmy podzieleni na dwie grupy, więc była ograniczona liczba zawodników i mechaników. Było to dosyć proste do zrobienia, aczkolwiek trzeba się pilnować, żeby przestrzegać tej odległości dwóch metrów – mówił Tomasz Walczak.
O ile siła przyzwyczajenia robiła czasem swoje, o tyle pozostałe punkty reżimu sanitarnego udało się wprowadzić bezproblemowo. – Wiadomo, są maseczki i rękawice, wszyscy byli w to wyposażeni. Mamy też specjalne urządzenia do dezynfekcji rąk po meczu czy treningu. Wszystkie narzędzia, motocykle i sanitariaty zostały zdezynfekowane, więc wszystko przebiegło zgodnie z planem – podsumował Walczak.
Źródło: zuzel.falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!