Piotr Żyto nie będzie mógł korzystać z usług wszystkich zawodników, którzy podpisali kontrakty w zielonogórskim Falubazie. W Polsce na przymusowej kwarantannie nie pojawił się Jonas Jeppesen.
Reprezentant Danii początkowo w tym roku miał bronić barwy Polonii Piła, lecz upadek speedwaya w Grodzie Staszica sprawił, że szybko do swojego zespołu przechwycił go Falubaz Zielona Góra. Jeppesen to idealna opcja pod numer ósmy oraz szesnasty i z pewnością to inwestycja w przyszłość, jeśli chodzi o team spod znaku „Myszki Miki”. Przynajmniej na razie o podboju PGE Ekstraligi musi zapomnieć. Co prawda podpisał on aneks do umowy, ale nie przybył na wyznaczoną przez włodarzy najlepszej ligi świata kwarantannę.
Z mediów społecznościowych od początku dało się zauważyć, że do Zielonej Góry zawitali m.in. Martin Vaculik, Michael Jepsen Jensen czy Jan Kvěch, ale próżno było dojrzeć w różnego rodzaju przekazach i relacjach Jonasa Jeppesena. Jego absencję potwierdził w magazynie „Eleven Call Live” trener Falubazu – Piotr Żyto, który przyznał otwarcie, że jego zawodnika zatrzymały m.in. obowiązki służbowe i brak pewności startów w lidze polskiej. Żyto mówił, że nie było sensu ściągać go teraz, odrywać od pracy, gdy tak naprawdę nikt nie jest mu w stanie zapewnić nic więcej, poza siedzeniem na ławę. – W każdym momencie, gdy będzie nam tylko potrzebny, to przyjedzie. Być może po pierwszej kolejce okaże się, że nie będzie ten kwarantanny, więc zrobi tylko badania i przyjedzie do Polski – dodał szkoleniowiec.
Żyto o brak rezerwowych narzekać nie może, zarówno pod kątem papieru, jak i stricte numeru dla ósmego zawodnika. Oprócz wspomnianego Kvěcha jest jeszcze przecież m.in. Sebastian Niedźwiedź czy jeden z juniorów, który tego dnia nie załapałby się na pozycję młodzieżową. – Nie mogę powiedzieć, że mam już koncepcję, że pojadą tylko młodzieżowcy. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało na treningach i kto, w jakiej jest formie, jakim sprzętem dysponuje. Na pewno ktoś dostanie szansę – zapowiedział trener czwartej drużyny ubiegłego sezonu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!