Dobrze jest przypominać o nieczynnych dziś stadionach, które pamięta każdy i które z czegoś zasłynęły. Ale warto również wspomnieć o obiektach, które praktycznie nie ujrzały światła dziennego. Dziś postanowiliśmy w ramach ciekawostki, krótko omówić zapomniany żużel na… Białorusi.
Historia niezbyt znana. Od tego zaczęliśmy. To fakt. Cokolwiek o żużlu na Białorusi wiedzą chyba tylko i wyłącznie koneserzy tego sportu. Speedway u naszych wschodnich sąsiadów trwał bowiem bardzo krótko i incydentalnie. Dokładnych danych, co do zakresu istnienia bardzo ciężko jest znaleźć. Wiadomo jednak, w jakich latach działo się tam coś „oficjalnego”. Ze speedwayem na Białorusi łączy się też tragiczna historia. Nawet w tak krótkim czasie funkcjonowania czarnego sportu, zdarzył się tam śmiertelny wypadek. O tym za chwilę.
Przedstawimy dziś wyjątkowo dwa tory, a nie jeden, z racji tego, że wiele do opisywania nie ma. Te mieściły się, a właściwie mieszczą nadal w… Pińsku i Mińsku. Ta pierwsza miejscowość leży bliżej granicy z Polską. Z Pińska zaś, do Mińska – stolicy kraju jest niecałe trzysta kilometrów. Początki oficjalnego speedwaya na Białorusi sięgają 1962 roku. Wtedy to zawodnicy z Mińska, pod nazwą drużyny „Bison” wystartowali w mistrzostwach ZSRR. Ekipę reprezentowali Wiktor Downar, Genadij Cukanow, Walerij Kałużenok i Walerij Odessa.
Po tym sezonie, długo nie było nic słychać o białoruskim żużlu. Z pewnością na obiekcie w Mińsku odbywały się jakieś pojedyncze treningi, które pozwoliły na rozwój zawodników. Po latach „ciszy”, w Białorusi coś się przełamało i nastąpiło „bum” na żużel. W 1987 roku, ogłoszono dwie ekipy, które przystąpiły do drużynowego czempionatu ZSRR. Drużyna z Mińska nosiła od tej pory nazwę „Białoruś”, a do rywalizacji dołączył „Kolos” Pińsk. Przy torze z tego miasta zatrzymamy się na chwilę dłużej. Rozegrano tam dość „sporo” turniejów. Między innymi historyczne indywidualne mistrzostwa Białorusi w 1988 roku. Zwyciężył wówczas z kompletem 12 „oczek” Aleksandr Krisztal.
Stadion w Pińsku podczas zawodów motocyklowych – zdjęcie wykonane w 2010 roku
To właśnie z torem w Pińsku wiąże się tragiczna historia również z 1988. 7 czerwca odbył się tam jeden z turniejów. Brali w nim udział reprezentanci miejscowego „Kolosa” oraz ukraińskiego SKA Lwów. W trzecim wyścigu zawodów Konstantin Swinkin z impetem wpadł w bandę (bez dmuchawców, rzecz jasna) i zginął na miejscu. Wychowanek klubu z Czerkieska (też dziś nieistniejącego) miał w chwili zdarzenia zaledwie dwadzieścia lat…
Na owalu w Pińsku miała też miejsce impreza rangi międzynarodowej. Również w 1988 roku zagościł tam znany polskim kibicom Puchar Pokoju i Przyjaźni. Zawody zorganizowane były w formule dwudniowej. Rok później żużel z Białorusi zaczął powoli znikać. Drużyna z Pińska wystartowała co prawda jeszcze w DM ZSRR, ale bez większego sukcesu. Ekipa zakończyła zmagania na przedostatnim miejscu w tabeli.
Program i proporczyk z Pucharu Pokoju i Przyjaźni rozegranego w Pińsku w 1988 roku
Tory na Białorusi nie zostały jednak kompletnie opustoszałe. Speedway został zastąpiony wyścigami samochodowymi. W 2004 roku, gdy powstał istniejący do dziś puchar MACEC, przyjęci zostali do niego Białorusini. Stało się tak, ponieważ działacze z Pińska postanowili reaktywować tamtejszy żużel. Do tego ostatecznie jednak nie doszło i temat zamknął się szybciej niż się rozpoczął.
W 2012 roku miała dopiero namiastka prawdziwej reaktywacji. Na stadionie Zorja w Mińsku 17 lipca odbył się mini-turniej przy okazji zmagań samochodowych. Był to dwumecz Mińska Białoruś z Ukrainą Równe. „Zawody” składały się z czterech gonitw. Mimo to, kibice docenili incydentalny turniej gromkimi brawami. Długość toru, na jakim przeprowadzono ściganie wynosiła aż 396 metrów. Po zawodach kibice mogli spotkać się z ówczesnymi już weteranami czarnego sportu z Pińska i Mińska, m.in. z Anatolijem Frołowem, który został uznany za najsłynniejszego żużlowca w historii Białorusi. Na tym wydarzeniu zakończyła się historia tamtejszego speedwaya. W międzyczasie istniał jeszcze klub z Witebska, ale nie odegrał on większej roli.
Symboliczna dekoracja po mini turnieju w Mińsku w 2012 roku
Wyniki z ostatnich "zawodów" przeprowadzonych w Białorusi prezentowały się następująco:
Równe – Ukraina: 10 pkt.
1. Wołodimir Omelian (2,3) 5
2. Siergiej Juzepczuk (1,0) 1
3. Witalij Łysak (3,1) 4
4. Oleg Kot (0,0) 0
Mińsk – Białoruś: 14 pkt.
1. Jarosław Poliuchowicz (3,3) 6
2. Pawło Kondratiuk (2,2) 4
3. Wołodimir Kołodij (1,1) 2
4. Maksim Rososzczuk (0,2) 2
Zapraszamy na następną sobotę po godzinie 20:00, na kolejną część z serii „Z(a)marłe tory”.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!