Finał Indywidualnych Mistrzostw Europy w klasie 125cc okazał się bardzo szczęśliwy dla reprezentantów Polski. Zza wschodniej granicy, Krzysztof Harendarczyk przywiózł złoty medal, a Krystian Gręda brązowy. Historia tego pierwszego jest o tyle ciekawa, że niewiele zabrakło, aby rybniczanin nie został w ogóle dopuszczony do zawodów. O sytuacji opowiedział nam trener i opiekun polskich mini żużlowców - Paweł Parys.