Jednym z zawodników, który ma podpisany kontrakt na sezon 2020 w naszym kraju jest Jye Etheridge. Australijczyk jest związany z PGG ROW Rybnik, lecz wie, że w ekstraligowym zespole nie pojedzie i szuka nowego pracodawcy.
Na początku drugiej połowy marca Etheridge udzielił krótkiego wywiadu dla naszego serwisu. Opowiadał on wówczas między innymi o powrocie do treningów po kontuzji, której nabawił się podczas 1. finału indywidualnych mistrzostw Australii czy także o swojej sytuacji w PGG ROW Rybnik. W czwartkowe popołudnie żużlowiec skontaktował się z naszą redakcją z prośbą o publikację artykułu o jego gotowości do startów w Polsce w sezonie 2020. – Jestem otwarty na wszelkie oferty w Polsce. Chcę udowodnić i pokazać, że powinienem się ścigać w waszej lidze. Uważam, że to najbardziej profesjonalny kraj na świecie, jeśli chodzi o sport żużlowy – mówi nam Etheridge.
Od kilku tygodni mówi się o możliwych rozwiązaniach dotyczących polskich rozgrywek ligowych. Jeden z pomysłów zakłada, że zawodników będzie trzeba ściągnąć na czternastodniową kwarantannę, a następnie będą oni koszarowani w naszym kraju. To oznaczałoby, rezygnację ze startów w innych ligach. Etheridge jest na to gotów. – Jeśli będzie trzeba wybrać jedną ligę, to tak, jestem gotów mieszkać w Polsce i tu się ścigać. Mam sprzęt, wszystko przygotowane do sezonu i szukam tylko okazji, nawet jeśli przyjdzie mi zrezygnować z innych lig – dodaje Australijczyk, który ma podpisane dwa kontrakty w lidze angielskiej (Belle Vue Aces i Berwick Bandits), a także w lidze duńskiej (Esbjerg Vikings).
25-latek jest jednym z kilkunastu żużlowców, który nie wrócił do domu na okres „przerwy” w sezonie. W Polsce przebywa m.in. Keynan Rew (w Lesznie) czy Mikkel Michelsen (w Rybniku), z kolei Etheridge został na Wyspach. – Obecnie mieszkam w Wielkiej Brytanii, więc nie pracuję, ale staram się trenować w domu i jeździć na motocrossie. Staram się być przygotowanym jak najlepiej do sezonu, niezależnie kiedy on wystartuje.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!