Za żużlowcami z rocznika 1997 pierwszy sezon w kategorii seniorów. Tym samym skończyło się ulgowe traktowanie i okazje do dodatkowej jazdy w imprezach młodzieżowych. Jak zawodnicy poradzili sobie z tymi okolicznościami?
Zebraliśmy polskich 22-latków i sprawdziliśmy ich wyniki w mijającym sezonie. Jak się okazuje, tylko jeden z nich wystąpił w tym roku w meczu PGE Ekstraligi, a jego udział w tym spotkaniu zakończył się… bez zdobycia punktu. Również jednego przedstawiciela ten rocznik miał na froncie pierwszoligowym, choć tu mowa jest już o regularnych występach.
Łącznie spośród 11 żużlowców urodzonych w 1997 roku, którzy choćby sporadycznie występowali w składach swoich drużyn w sezonie 2018, w oficjalnych zawodach w tym roku wystartowało 7, przy czym 6 pojawiło się w lidze.
Sebastian Niedźwiedź (Stelmet Falubaz Zielona Góra / Speedway Wanda Kraków) – śr. 0,000 w PGE Ekstralidze (nieklasyfikowany) / 1,350 w 2. Lidze Żużlowej (nieklasyfikowany)
Jako jedyny krajowy 22-latek wystąpił w tym roku w PGE Ekstralidze, ale był to bardzo słaby mecz w jego wykonaniu. Sebastian Niedźwiedź wskoczył do składu Stelmet Falubazu Zielona Góra wobec kontuzji Nickiego Pedersena i innych zobowiązań pierwszego rezerwowego Martina Smolinskiego, ale swój pierwszy bieg zakończył na ostatnim miejscu, a drugi i ostatni – upadkiem, po którym został wykluczony. Większe nadzieje wychowanek Kolejarza Rawicz mógł wiązać z gościnnymi występami dla Speedway Wandy Kraków, ale ta w drugiej części sezonu postawiła na niepełny, oparty na młodzieżowcach oszczędnościowy skład. Najbardziej udany tegoroczny turniej dla Niedźwiedzia to kwietniowy półfinał Złotego Kasku, w których 22-latek wywalczył awans do finału oraz do międzynarodowych eliminacji cyklu Grand Prix. W przyszłym roku żużlowiec nadal będzie związany z Falubazem Zielona Góra, choć priorytetem będzie dla niego znalezienie klubu, który pozwoli mu na regularną jazdę na wypożyczeniu lub jako „gość”.
Daniel Kaczmarek (Unia Tarnów) – śr. 1,530 w Nice 1. Lidze Żużlowej
To Daniela Kaczmarka trzeba więc uznać za tego przedstawiciela rocznika 1997, który radzi sobie najlepiej. W ostatnich sezonach jako junior reprezentował Get Well Toruń, ale na rozpoczęcie swojej seniorskiej kariery zdecydował się na zejście półkę niżej i podpisał kontrakt z Unią Tarnów. Tam, nawet pomimo faktu, że z czasem w drużynie pojawiła się rola zawodnika oczekującego, 22-latek zaliczył wszystkie spotkania i niemalże utrzymał średnią, którą notował w PGE Ekstralidze jako junior (1,544 pkt/bieg w 2018). Przyszły rok popularny „Daniel's” także spędzi w Tarnowie.
Oskar Bober (Euro Finannce Polonia Piła) – śr. 1,614 w 2. Lidze Żużlowej
Oskar Bober także utrzymał swoją juniorską średnią, startując jeden poziom ligowy niżej. W tym wypadku oczekiwania były chyba jednak trochę większe. Polonia Piła zakontraktowała wychowanka klubu z Lublina, widząc w nim krajowego lidera drużyny. Jednym z głównych argumentów było to, że Bober doskonale czuje się na torze w grodzie Staszica. Rzeczywiście, spośród polskich zawodników Polonii 22-latek zanotował najwyższą średnią. Dla porównania jednak, wyżej w statystykach znajduje się po 5 seniorów z Poznania i Bydgoszczy oraz 6 (i 1 junior) z Opola. Jakie będą dalsze losy Bobera? Poza drugoligowcami, jego usługami ma być zainteresowany… Speed Car Motor Lublin, który może w nim widzieć zawodnika pod numery 8 i 16.
Lars Skupień (Wilki Krosno) – śr. 1,171 w 2. Lidze Żużlowej
Za Larsem Skupniem bardzo nieudany rok. W ubiegłym sezonie zanotował on średnią niemal identyczną, co wyżej wymieniony Oskar Bober. A biorąc pod uwagę, że kariera rybniczanina rozpoczęła się stosunkowo późno, można było spodziewać się dalszego progresu. Na usługi świeżo upieczonego seniora szybko zdecydowały się Wilki Krosno, a on sam zapowiadał, że chciałby być liderem tego zespołu. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, a Skupień musiał skupić się na walce o skład. Jego wyniki dały mu dopiero 39. miejsce w lidze, a biorąc pod uwagę tylko sklasyfikowanych seniorów – przedostatnie.
Dominik Kossakowski (Speedway Wanda Kraków) – śr. 1,079 w 2. Lidze Żużlowej
Jeden z tych, którzy w składzie Speedway Wandy trwali praktycznie do końca. Dla Dominika Kossakowskiego już ostatni sezon w roli juniora był bardzo nieudany. W żużlowca uwierzył jednak klub z Krakowa, który zakontraktował go na rok 2019. Dopóki jednak Stanisław Burza był w stanie wystawiać w miarę optymalny skład, dopóty Kossakowskiego nie oglądaliśmy niemal wcale. Z czasem 22-latek zaczął się pojawiać, choć wolontariacka jazda w otoczeniu juniorów nie mogła przynieść wielkich rezultatów. Większość spośród swoich 41 punktów wychowanek Wybrzeża Gdańsk zdobył za pokonywanie młodzieżowców Speedway Wandy.
Patryk Fajfer (Euro Finannce Polonia Piła) – śr. 2,200 w 2. Lidze Żużlowej (nieklasyfikowany)
Po niezbyt imponującym ostatnim sezonie jako junior (przedostatnia średnia w Nice 1. Lidze Żużlowej 2018), Patryk Fajfer pozostał w Pile, choć w roli głębokiej rezerwy. Na swoją szansę musiał czekać do samego końca rozgrywek. W niezwykłym meczu przeciw Speedway Wandzie Kraków po raz jedyny w sezonie pojechał Fajfer, Marcel Szymko, ale także pierwsza kobieta w dziejach polskiej ligi – Sindy Weber. 22-latek uzbierał 9 punktów i 2 bonusy, a także przedłużył licencję „Ż” na sezon 2020. W tym przypadku mówimy jednak o rekreacyjnych, sporadycznych startach, a nie profesjonalnej karierze. Fajfera można jednak pochwalić za to, że – tak po prostu – mimo wielu przeciwności nadal mu się chce.
Aureliusz Bieliński (ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz) – brak występów ligowych
Wobec fatalnej jazdy w sezonie 2018 (średnia 0,263 pkt/bieg w 2. Lidze Żużlowej) brak jakiegokolwiek przełożenia na występy w lidze jako senior dziwić nie może. Aureliusz Bieliński nadal pozostaje jednak przy żużlu. Udało mu się zahaczyć w Polonii Bydgoszcz, która dała mu kontrakt warszawski i potwierdziła do startów jako swojego zawodnika. 22-latek we wrześniu wybrał się do Holandii, gdzie wystartował w turnieju o Złoty Kask w Veenoord. Ponadto tuż po zakończeniu ubiegłego sezonu Bieliński został mechanikiem Mikkela Becha.
Inni – brak jakichkolwiek występów
W sezonie 2018 oglądaliśmy także 4 innych zawodników, którzy kończyli wówczas wiek juniora. Najlepiej z tego grona radzili sobie wówczas dwaj wychowankowie Falubazu Zielona Góra: Alex Zgardziński i Arkadiusz Potoniec. Ich całkiem przyzwoite wyniki nie wzbudziły jednak wystarczającego zainteresowania żadnego klubu. Pozostała dwójka to Bartosz Świącik z Włókniarza Częstochowa i Kamil Kamiński z Kolejarza Opole, którzy nawet jako młodzieżowcy nie osiągali choćby solidnych rezultatów.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!