Abramczyk Polonia Bydgoszcz swój sezon rozpocznie w niemieckim mieście Landshut. Na tamtejszej One Solar Arenie zmierzą się z beniaminkiem 1. Ligi, TRANS MF Landshut Devils. Prezes Polonii, Jerzy Kanclerz, jest spokojny przed inauguracją ligi.
Za żużlowcami Abramczyk Polonii Bydgoszcz pierwsze zawody w tym roku. Brali oni już udział w Kryterium Asów, czy w spotkaniach sparingowych z Apatorem Toruń. Pierwszy mecz ligowy rozegrają z kolei 11 kwietnia w Landshut. Jerzy Kanclerz, prezes klubu z Bydgoszczy ma już pierwsze refleksje na temat drużyny. – Martwi mnie postawa w niektórych wyścigach Adriana Miedzińskiego czy Daniela Jeleniewskiego. To było widać w Kryterium Asów. Oni mają jednak jeszcze czas, żeby się poprawić i uważam, że to nastąpi. W teorii mocniej liczę na Daniela u siebie, a na Adriana na wyjeździe, aczkolwiek życie może napisać zupełnie inny scenariusz, bo to tylko sport. Jestem za to podbudowany postawą Przemysława Koniecznego. Sylwetka na motocyklu wygląda już w porządku, a wiem, że teraz będzie inwestować w nowy silnik. Staramy mu się pomagać – mówi Kanclerz na łamach portalu polskizuzel.pl.
– Bardzo dobrze w Kryterium Asów pokazał się Kenneth Bjerre i o niego jestem całkowicie spokojny. Stawka była przecież bardzo silna. Niektórzy obawiali się, że Duńczyk nie zainwestuje w sprzęt, a ja mówiłem, że jemu się to nie opłaca, bo kontrakt został zbudowany w motywacyjny sposób. To się potwierdza. Kenneth będzie dobrze zarabiać, jeśli osiągnie określony przedział punktowy, więc wysokiej klasy sprzęt jest w jego interesie. Z kolei Matej Zagar zajął drugie miejsce w Manchesterze. Widać, że wszystko jest w porządku. To silny charakter, który ma coś do udowodnienia. Jestem przekonany, że w pierwszej lidze będzie bardzo solidny – dodaje z kolei na temat liderów, co do których nie ma żadnych niepokojów.
Prezes dobrze ocenia również Olega Michaiłowa, który będzie stanowić siłę formacji U24. – Słabiej pojechał w Toruniu, ale później z każdym kolejnym biegiem było widać poprawę. W rewanżu i Kryterium Asów spisywał się naprawdę w porządku. Od niego nie oczekujemy dwucyfrowych zdobyczy. Takie zadania mają w tej drużynie inni żużlowcy – reasumuje prezes.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!