Wiele wskazuje na to, że Lejonen Gislaved będzie w przyszłym sezonie szwedzką drużyną z największą liczbą Polaków w kadrze. Tegoroczni ćwierćfinaliści BAUHAUS-ligan mają do dyspozycji sześciu reprezentantów biało-czerwonych. Czy to będzie klucz do sukcesu?
Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Dominik Kubera, Maksym Drabik, Hubert Łęgowik i Jakub Miśkowiak będą w przyszłym roku bronić barw ekipy z Gislaved. Wiele rodzimych klubów nie ma w swoich szeregach tylu Polaków, co zespół Lejonen. To właśnie biało-czerwoni mają doprowadzić Lwy do tytułu Drużynowych Mistrzów Szwecji.
Lejonen nie tylko wzmocnili swój skład, ale również osłabili ligowych rywali. Bartosz Zmarzlik opuścił po dekadzie startów ekipę z Vetlandy, a Patryk Dudek zasilił Lejonen kosztem Rospiggarny Hallstavik. Ponadto klubowi bez trudu udało się pozyskać wracającego po rocznym zawieszeniu Maksyma Drabika. Polak przyznał, że nie rozglądał się nawet za nowym pracodawcą.
W okresie świąt klub z Gislaved poinformował, że skład jest już zamknięty i do ekipy nie dołączą kolejni zawodnicy. Oprócz wspomnianych już Polaków kontrakt z Lejonen podpisali m.in. Oliver Berntzon oraz Dimitri Berge.
W Szwecji bardzo często kluczem do sukcesu okazuje się szeroka kadra, ponieważ niektórzy zawodnicy bywają niedostępni w trakcie długiego sezonu na wielu frontach. Wiele wskazuje więc na to, że Lejonen będą faworytem do strącenia z piedestału Dackarny Målilla.
źródło: Lejonen Speedway
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!