Metalika Recycling Kolejarz Rawicz pozostaje w tym roku niepokonany na własnym obiekcie. W ostatnim meczu na Stadionie im. Floriana Kapały podopieczni Romana Jankowskiego bez większych kłopotów uporali się z RzTŻ-em Rzeszów. Było to już trzecie domowe zwycięstwo rawiczan w sezonie 2020.
Rawicka ekipa w tym sezonie spisuje się bardzo różnie. Na własnym torze pewnie pokonuje rywali, jednak miewa problemy na wyjazdach. Zwłaszcza zawodnicy, którzy nie występują w innym klubie niż Kolejarz, zdobywają na obcych torach zbyt mało „oczek”. Przed dwoma tygodniami w Opolu z 42 zdobytych przez „Niedźwiadki” punktów aż 38 wywalczył tercet złożony z zawodników broniących na co dzień barw Fogo Unii Leszno. Bartosz Smektała, Jaimon Lidsey i Szymon Szlauderbach sprawili, że ekipa z Wielkopolski pozostawała w grze o duże punkty meczowe w Opolu aż do wyścigów nominowanych.
W sobotnim meczu z RzTŻ-em zawodnicy Metalika Recycling Kolejarza Rawicz spisali się już lepiej, choć mogli być nieco zaskoczeni przygotowaniem domowego toru. W nocy poprzedzającej spotkanie nad Rawiczem przeszła ulewa. Deszcz sprawił, że owal na Stadionie im. Floriana Kapały wymagał kosmetyki już od wczesnych godzin porannych.
– Toromistrz był na rawickim torze bardzo wcześnie rano i szybko zaczął nad nim pracować. Bardzo dużo wody było zwłaszcza po starcie, na wejściu w pierwszy łuk. Pojawiały się tam delikatne rozwarstwienia, ale na szczęście ze wszystkim udało nam się dobrze poradzić – mówił dla speedwaynews.pl Roman Jankowski, szkoleniowiec Metalika Recycling Kolejarza.
Ponownie liderami „Niedźwiadków” byli głównie zawodnicy z Leszna. Nieco słabsze wyniki pozostałych jeźdźców, z wyjątkiem Maxa Dilgera, nie powodują jednak, że w Rawiczu nie otrzymają oni szans. Wręcz przeciwnie – trener Metalika Recycling zapowiedział starty bez posiłków z Leszna. Dlatego mimo wzmocnienia w postaci Marcela Kajzera rawiczanie nie będą walczyć o miejsce w podstawowym zestawieniu, co potwierdzają już zgłoszenia na piątkowy mecz w Rzeszowie.
– Nie będzie rywalizacji o skład. Na ten moment planujemy starty w zestawieniu typowo rawickim z Maxem Dilgerem, Damianem Balińskim, Keynanem Rew, Andersem Rowe'em i Marcelem Kajzerem, bez wsparcia z Leszna. To skład, którym chcemy jechać w kolejnych meczach. Uzupełnią go także Kacper Pludra i Krzysiek Sadurski – powiedział w rozmowie z naszym korespondentem popularny „Jankes”.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!