MRGARDEN GKM Grudziądz nie zdołał pokonać na własnym stadionie RM Solar Falubazu Zielona Góra. Podopieczni Roberta Kempińskiego przegrali 43:47. Nicki Pedersen uważa, że problem leży w słabszej postawie juniorów.
GKM do meczu z Falubazem zachowywał spore szanse na awans do fazy play-off. Aby pozostać w grze o jazdę we wrześniowych i październikowych meczach o medale grudziądzanie musieli jednak pokonać zielonogórzan, najlepiej z bonusem, który pozostawał w zasięgu podopiecznych Roberta Kempińskiego. To się jednak nie udało. Po drugiej w tym sezonie domowej porażce sytuacja grudziądzan nieco się skomplikowała. Teraz jeśli MRGARDEN GKM chce walczyć w fazie play-off, to musi zacząć szukać punktów także na wyjazdach.
Nicki Pedersen uważa, że problemem grudziądzkiego klubu jest słaba postawa juniorów. – Wszyscy widzimy, że liderzy występują dobrze i robią to, czego się od nich oczekuje. Ja, Artiom i Kenneth mieliśmy kilka fajnych wyścigów. Ale w składzie są też juniorzy, a oni nie dają rady. Staramy się im pomóc, jak tylko możemy, ale to trudne. Gdyby w starciu z Falubazem zdobyli sześć punktów, to my ten mecz z pewnością byśmy wygrali – komentował po spotkaniu Duńczyk, który w starciu z zielonogórską drużyną zdobył aż 13 punktów i bonus.
Pedersen zaznaczył jednak, że to nie on jest od osądzania najmłodszych zawodników, a chciał jedynie zwrócić uwagę na to, co jest kłopotem grudziądzan. – Nie jestem tutaj, aby nikogo obwiniać, ale my musimy wiedzieć, gdzie jest problem, a na teraz leży on w słabszej postawie młodzieżowców – zaznaczył trzykrotny indywidualny mistrz świata.
Nicki Pedersen zwrócił też uwagę na przygotowanie toru. – Przede wszystkim to był wyjątkowo trudny dzień. Tor był śliski dużo bardziej niż zwykle, zwłaszcza na starcie. W tygodniu trenowaliśmy na nieco innym torze i myślę, że kilku chłopaków też dość mocno się z tym zmagało w tych różnych warunkach.
– Czułem się dobrze na motocyklu, choć to był trudny dzień. Każdy się trochę ślizgał. Dokonywałem zmian w motocyklu, na jeden z wyścigów wsiadłem na swój drugi motocykl, po czym wróciłem do głównej maszyny. Myślę, że wykonałem przyzwoitą robotę, której się ode mnie w Grudziądzu oczekuje – mówił zadowolony ze swojego występu Pedersen.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!