Jeżeli zapowiedzi się sprawdzą i pogoda nie zaprotestuje, wyjazd pierwszych polskich klubów na domowy tor to już kwestia kilkudziesięciu godzin. Nieco inaczej jest w Poznaniu „Skorpiony” uważają, że na przygotowanie do startu ligi wystarczą im dwa tygodnie.
Chyba najwcześniejsza data, która tej zimy padła w kontekście wyjazdu na tor, to… dzień dzisiejszy, czwartek 5 marca. W taki termin już w styczniu celowali działacze TŻ Ostrovii. Mniej odległe plany Apatora Toruń i Startu Gniezno zakładają z kolei pierwszy trening w poniedziałek 9 marca. Później zapewne ruszy prawdziwa lawina podobnych informacji.
Są też i takie ośrodki, które nie zamierzają się spieszyć i wolą poczekać na jeszcze bardziej wiosenne warunki. – Jeżeli inne kluby chcą już wyjechać na treningi, to ich sprawa, choć póki co nikt jeszcze tego nie zrobił. U nas przez dwa tygodnie non stop padał deszcz, a w takich warunkach nie szło przygotowywać toru. Pogoda nadal jest bardzo kapryśna, rano jest jeden czy dwa stopnie, to cały czas bardzo zimno – zauważa w rozmowie z korespondentem portalu speedwaynews.pl prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużla, Arkadiusz Ładziński.
Przed poznaniakami jeszcze około dwa i pół tygodnia oczekiwania. – Jesteśmy po ustaleniach z trenerem Piotrem Paluchem i nasz plan jest taki, że na tor wyjedziemy chwilę po 20 marca. Od tego czasu do pierwszego meczu w Wittstock mamy jeszcze prawie dwa tygodnie, więc nie widzę problemu w tym, że moglibyśmy nie zdążyć się rozjeździć. Zresztą treningi mają sens wtedy, kiedy są ciągłe, a nie kiedy pojedzie się raz, a potem będzie tydzień przerwy – stwierdza włodarz „Skorpionów”.
Z drugiej strony, w kadrze specHouse PSŻ-u znajduje się kilku żużlowców, którzy w sezonie 2019 jeździli niewiele. Dotyczy to zwłaszcza polskich seniorów. Marcel Kajzer i Lars Skupień mieli problem z utrzymaniem miejsca w składzie, Robert Miśkowiak ścigał się dopiero od końcówki czerwca, a Zbigniew Suchecki przesiedział na ławie cały sezon w Rybniku. Gdyby któryś z wymienionych uznał, że potrzebuje dodatkowego rozjeżdżenia przed startem ligi, pomocny może być ekstraligowy klub partnerski. – Taki zawodnik zawsze może zgłosić się na trening do Gorzowa. Nie ma z tym żadnego problemu.
„Skorpiony” dotąd nie opublikowały swojego harmonogramu, jednak w naszym terminarzu planowanych sparingów specHouse PSŻ i tak znajduje się pod czterema datami od 24 do 29 marca. Informacje o przygotowaniach prowadzonych w tych dniach wspólnie z poznaniakami opublikowały ośrodki z Gdańska i Gniezna. – Zgadza się, że jesteśmy umówieni z tymi klubami, tylko nie wiemy jeszcze, w jakiej formie przeprowadzimy zajęcia. To mogą być zamknięte wspólne treningi albo sparingi otwarte dla publiczności. Na razie nie zdecydowaliśmy, bo tu również dużo zależy od pogody – przyznaje Arkadiusz Ładziński.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!