W niedzielnej potyczce, pomiędzy Grupa Azoty Unią Tarnów, a MRGARDEN GKM-em Grudziądz, wygranym przez gospodarzy 49:41, z dobrej strony pokazał się drugi tarnowski junior Dawid Knapik. Zakończył on mecz z dorobkiem 2 punktów i bonusa.
Było to dopiero drugie ligowe spotkanie w karierze tego zawodnika. Zadebiutował on w meczu z Betard Spartą Wrocław, a swoje pierwsze punkty wywalczył w kolejnym. W biegu młodzieżowym dobrze wyszedł spod taśmy i udało mu się pokonać Dawida Wawrzyniaka. Momenty startowe w jego wykonaniu wyglądały całkiem przyzwoicie. – Pan Jacek Rempała i trenerzy uczulali mnie na to, że jeśli będę miał dobry start, to mam pilnować krawężnika, szczególnie z wyjścia z łuku. Starałem się to robić i udało się dowieźć punkty – mówił Dawid Knapik, zadowolony z występu z grudziądzanami.
Drugi punkt tarnowski młodzieżowiec wywalczył, radząc sobie z Kamilem Wieczorkiem. Z nim musiał się napracować nieco więcej, jednak, gdy już znalazł się z przodu, umiejętnie się obronił i przyjechał do mety za Jakubem Jamrogiem. – Chciałem wygrać ten pierwszy łuk z Kamilem Wieczorkiem. Udało się go lekko wypchnąć, wyjechałem przed niego i dowiozłem punkt – opisał tę sytuację.
Przed młodym, tarnowskim wychowankiem kolejne występy. Widać jednak poprawę w jego jeździe i być może niedługo będzie on stanowił stałe wzmocnienie formacji juniorskiej u boku Patryka Rolnickiego. Przed nim jednak nadal wiele pracy do wykonania. – Na pewno cały czas objeżdżam się w lidze, z dobrymi zawodnikami. Staram się szukać nowych ścieżek. Cały czas na treningach próbuję jechać różnymi. Myślę, że w końcu przyniesie to coraz lepszy rezultat – dodał z nadzieją.
Kolejny ligowy pojedynek czeka podopiecznych Pawła Barana na niezwykle trudnym terenie w Lesznie. Wbrew pozorom, Knapik zna już ten obiekt i miał okazję na nim startować. – W Lesznie raz już jeździłem, zdawałem tam w tamtym roku licencję. Nie wiemy, jaki będzie tam tor. Postaram się przygotować jak najlepiej i zobaczymy, co z tego wyniknie.
Można się zastanawiać, czy zawodnik ten przygody na ekstraligowych torach nie rozpoczął nieco za późno. Opuścił jednak tylko 4 pierwsze występy, a jeśli dalej będzie się dobrze prezentował, trudno spodziewać się, aby trenerzy nie dali mu kolejnych szans. Podstawą z pewnością jednak będą wyniki, osiągane na treningach. – W sumie to nie żałuję, że nie startowałem wcześniej. Przez ten czas, w którym nie jeździłem w lidze, mogłem lepiej się do tego przygotować na treningach. Myślę, że to mi też pomogło. Jeśli chodzi o treningi, to wygląda to różnie. Czasami z przodu przyjeżdża Kacper Konieczny, innym razem ja, również jego brat. Jest różnie – podkreślił na koniec młodzieżowiec „Jaskółek”, Dawid Knapik.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!