W niedzielne popołudnie, na Stadionie Miejskim w Tarnowie, miejscowa Grupa Azoty Unia okazała się lepsza od MRGARDEN GKM-u Grudziądz, pokonując rywali 49:41. Spotkanie to było ważnym w kontekście walki o pozostanie w PGE Ekstralidze.
Przed meczem nikomu nie trzeba było przypominać, o co toczy się walka. Grudziądzanie do Tarnowa jechali „naładowani” dawno niespotykaną nadzieją na wyjazdowe zwycięstwo, którego w najwyższej klasie rozgrywkowej nie odnieśli od dwudziestu lat. Po spotkaniu okazało się, że 20 maja również nie był dla nich szczęśliwym dniem. Tarnowianie obronili własny obiekt w starciu z ekipą, z którą zapewne przyjdzie im walczyć do końca o ligowy byt.
Podopieczni Pawła Barana prowadzili od początku do końca, aczkolwiek przebieg spotkania nie był mocno jednostronny. W pierwszej odsłonie zwyciężył, nadal zmagający się z kontuzją prawej dłoni, Nicki Pedersen. Nieco męczył się Artur Mroczka, który ostatecznie uporał się z Huckenbeckiem, jednak jego postawa na inaugurację meczu mogła budzić obawy kibiców. W biegu młodzieżowym gospodarze odnieśli kolejne zwycięstwo 4:2, a na uwagę zasługuje pierwszy punkt ligowy w karierze, zdobyty przed Dawida Knapika. Był to dopiero drugi występ w lidze tego młodego zawodnika, a jego postawa budzi nadzieje wśród tarnowskich fanów. W trzecim biegu goście odrobili część strat, a kibice po tym, jak Peter Kildemand jako ostatni minął linię mety, dali znać o swoim niezadowoleniu gwizdami. Sporo kontrowersji wzbudziła natomiast decyzja sędziego po biegu nr 4. W nim szybko z przodu znalazł się Kenneth Bjerre, który wygrał niezagrożony. Na drugie miejsce przedarł się jednak niespodziewanie Patryk Rolnicki, do samego końca odpierając ataki Artioma Łaguty. Spora część publiczności po ostatnich metrach wpisała podwójne zwycięstwo gospodarzom, sędzia jednak – po wyjątkowo długim oczekiwaniu i sprawdzaniu zapisu – podjął odmienną decyzję. Jak pokazały powtórki telewizyjne, w Magazynie PGE Ekstraligi, ruch ten był mocno kontrowersyjny, ponieważ zgromadzeni w studiu goście „oczko” dopisaliby zgodnie tarnowskiemu młodzieżowcowi.
Po drugiej serii startów, gospodarze nadal prowadzili czterema punktami, a przyczyniły się do tego remis w biegu piątym i dwa wyniki 4:2, na korzyść obydwu ze stron. Na początek zwycięstwo odniósł coraz szybszy Przemysław Pawlicki, a za jego plecami przyjechali Kildemand i Jamróg. Przez długi czas na drugim miejscu jechał wychowanek „Jaskółek”, jednak na ostatnim łuku zanotował on defekt. Na szczęście dla tarnowian przewaga nad ostatnim Huckenbeckiem była wystarczająca, bowiem maszyna Jamroga całkowicie odmówiła posłuszeństwa tuż po minięciu przez niego linii mety. Na dwa punkty straty goście zbliżyli się po kolejnym biegu, gdy Buczkowski uporał się z Bjerre, a ostatni był Knapik. Riposta gospodarzy była podobna – Pedersen z Mroczką wygrali z Łagutą i Wieczorkiem.
Tak wyrównana pierwsza połowa nie zapowiadała znacznego odskoczenia przez „Jaskółki”, po trzeciej serii ich przewaga wynosiła już jednak 10 punktów. Na początek Pawlicki pokonał Bjerre, a Rolnicki na dystansie uporał się z Pieszczkiem, zastępujący Huckenbecka. Jedyne podwójne zwycięstwo gospodarze odnieśli chwilę później. Pedersen po raz trzeci znalazł się z przodu, a walkę o dwa punkty stoczył Mroczka, który ostatecznie dojechał do mety za kolegą z pary, pokonując Buczkowskiego i Lindbaecka. Następnie Jamróg wygrał start i skutecznie obronił się przed Łagutą, a Kułakow, zmieniający Kildemanda, uporał się z Wieczorkiem.
Przewaga tarnowian utrzymała się przed biegami nominowanymi. W 11. biegu bardzo dobry start zanotował Mroczka, a Buczkowski pokonał po walce Bjerre. Nie powiódł się manewr taktyczny w ekipie gości, gdyż Pawlicki, który pojechał za Huckenbecka, popełnił błąd na pierwszym łuku i spadł na koniec stawki. Zrehabilitował się on w kolejnej odsłonie, pokonując Jamroga, po raz kolejny miłą niespodziankę kibicom gospodarzy sprawił jednak Knapik, który na dystansie poradził sobie z bardziej doświadczonym Wieczorkiem. Następnie pierwsze zwycięstwo w meczu odniósł z końcu Łaguta, pokonując Pedersena, a Lindback przyjechał przed Kułakowem, który ponownie na torze pojawił się za Kildemanda.
W biegach nominowanych goście nieco zminimalizowali straty, pierwszy z nich musiał być jednak powtórzony. Z przodu znaleźli się Łaguta (startujący z rezerwy taktycznej) oraz Jamróg, a pod koniec pierwszego okrążenia w momencie ataku przy krawężniku Mroczki na Buczkowskiego, upadek zanotował ten drugi. Sędzia wykluczył zawodnika gospodarzy, choć i ta decyzja mogła budzić wątpliwości w powtórkach telewizyjnych. W ostatniej odsłonie dnia po raz pierwszy w tym sezonie para Pedersen – Bjerre, nie odniosła zwycięstwa, kończąc spotkanie. Wyścig po raz trzeci z rzędu wygrał coraz szybszy Łaguta, a Duńczycy poradzili sobie z Pawlickim.
Pierwsza runda bezpośredniego starcia, pomiędzy dwoma kandydatami do walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, została rozstrzygnięta na korzyść tarnowian. Podopieczni Pawła Barana wygrali niezwykle ważny mecz, choć sporo zostanie wyjaśnione w rewanżu na torze w Grudziądzu, do którego dojdzie 17 czerwca. Z pewnością jednak obydwie drużyny będą potrzebować następnych zwycięstw, aby marzyć o ekstraligowym bycie. W kolejnej ligowej rundzie, zaplanowanej na 27 maja, tarnowianie udadzą się do Leszna, a zespół Roberta Kempińskiego będzie gościł we Wrocławiu.
Grupa Azoty Unia Tarnów: 49
9. Nicki Pedersen (3,3,3,2,2) 13
10. Artur Mroczka (1,1,2*,3,W/SU) 7+1
11. Jakub Jamróg (2,1*,3,2,2) 10+1
12. Peter Kildemand (0,2,-,-) 2
13. Kenneth Bjerre (3,2,2,1,1*) 9+1
14. Dawid Knapik (1,0,1*) 2+1
15. Patryk Rolnicki (3,1,1*) 5+1
16. Wiktor Kułakow (1,0) 1
MRGARDEN GKM Grudziądz: 41
1. Przemysław Pawlicki (2,3,3,0,3,0) 11
2. Kai Huckenbeck (0,0,-,-,-) 0
3. Krzysztof Buczkowski (1,3,1,2,1) 8
4. Antonio Lindbaeck (3,1,0,1) 5
5. Artiom Łaguta (2,2,2,3,3,3) 15
6. Kamil Wieczorek (2,0,0,0) 2
7. Dawid Wawrzyniak (0,0,-) 0
8. Krystian Pieszczek (0) 0
Bieg po biegu:
1. Pedersen, Pawlicki, Mroczka, Huckenbeck 4:2
2. Rolnicki, Wieczorek, Knapik, Wawrzyniak 4:2 (8:4)
3. Lindbaeck, Jamróg, Buczkowski, Kildemand 2:4 (10:8)
4. Bjerre, Łaguta, Rolnicki, Wawrzyniak 4:2 (14:10)
5. Pawlicki, Kildemand, Jamróg, Huckenbeck 3:3 (17:13)
6. Buczkowski, Bjerre, Lindbaeck, Knapik 2:4 (19:17)
7. Pedersen, Łaguta, Mroczka, Wieczorek 4:2 (23:19)
8. Pawlicki, Bjerre, Rolnicki, Pieszczek 3:3 (26:22)
9. Pedersen, Mroczka, Buczkowski, Lindbaeck 5:1 (31:23)
10. Jamróg, Łaguta, Kułakow, Wieczorek 4:2 (35:25)
11. Mroczka, Buczkowski, Bjerre, Pawlicki 4:2 (39:27)
12. Pawlicki, Jamróg, Knapik, Wieczorek 3:3 (42:30)
13. Łaguta, Pedersen, Lindbaeck, Kułakow 2:4 (44:34)
14. Łaguta, Jamróg, Buczkowski, Mroczka (W/SU) 2:4 (46:38)
15. Łaguta, Pedersen, Bjerre, Pawlicki 3:3 (49:41)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!