MRGARDEN GKM Grudziądz w miniony piątek po raz pierwszy w tym sezonie zapisał na swoim koncie zwycięstwo, wygrywając na własnym torze z Cash Broker Stalą Gorzów 49:41. Jednym z bohaterów drużyny z Grudziądza był Dawid Wawrzyniak.
Junior MRGARDEN GKM-u Grudziądz zanotował w tym meczu pierwsze biegowe zwycięstwo w meczu ligowym w tym sezonie. – Cieszę się bardzo z tego pierwszego biegu. W kolejnych biegach trochę zabrakło z mojej winy, trochę przekombinowaliśmy. Musieliśmy szukać, bo tor bardzo mocno zmieniał się w trakcie zawodów. W ostatnim biegu zabrakło mi „dociągu” do łuku. Walczyłem, ale nie udało się. Było widać, że każdy wyskakiwał z tego czwartego pola. Było bardziej przyczepne od pozostałych. Nie można jednak patrzeć na pola startowe, trzeba wygrywać z każdego.
Przed spotkaniem z Cash Broker Stalą Gorzów, Grudziądzanie zajmowali ostatnie miejsce w tabeli i nastroje w drużynie nie były pozytywne. Wygrana z ekipą Stanisława Chomskiego podbudowała zawodników z Grudziądza. – W końcu wygraliśmy naprawdę ciężki mecz. Atmosfera w drużynie poprawiła się, bo tego po kilku ostatnich spotkaniach brakowało. Było widać porozumienie w parkingu i na torze. Wiadomo, że jak komuś dobrze idzie to zawsze pomoże drugiemu. Dzisiaj każdy z nas zrobił „swoje”, ale pewnie i każdy ma mały niedosyt.
Kilka dni temu do zespołu Grudziądza, w roli trenera młodzieżowców, dołączył Robert Kościecha. Dawid Wawrzyniak nie ukrywał, iż docenia wsparcie i rady nowego trenera. – Trener Kościecha był już z nami w środę podczas treningu i bardzo dużo nam wtedy pomógł. Również dzisiaj, za co bardzo mu dziękuję. Każdemu, czy juniorom, czy seniorom, dawał jakieś rady, bo w końcu on sam też kiedyś jeździł, więc wie co i jak należy zrobić. Wskazówki Roberta Kościechy były dla mnie bardzo cenne – zakończył Wawrzyniak, który w piątkowym meczu zgromadził na swoim koncie trzy oczka.
Źródło: speedwayekstraliga.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!