Już za chwilę, 29 kwietnia o godz. 19:00, na Arenie Częstochowa dwie drużyny – forBET Włókniarz Częstochowa i Betard Sparta Wrocław powalczą o kolejne punkty w 4. kolejce w sezonie 2018 r. Oba zespoły dobrze rokują. Mecz zapowiada się obiecująco.
W 4. kolejce PGE Ekstraligi forBET Włókniarz Częstochowa i Betard Sparta Wrocław mają twardy orzech do zgryzienia. Włókniarz, który dobrze wystartował w tym sezonie, chciałby utrzymać dobrą passę. Po drugiej stronie jest jednak Sparta, która nie chce poprzestać na byciu wicemistrzem Polski 2017 i jak najbardziej ma ku temu możliwości.
Lwy osiągają teraz bardzo dobre wyniki, co pozwoliło im wysunąć się na prowadzenie w cząstkowych podsumowaniach sezonu 2018. Po 3. Kolejkach ma tyle samo punktów (5 pkt.), co mistrz Polski – Fogo Unia Leszno. Ulubieńcem jest w Częstochowie Fredrik Lindgren. W ubiegłym tygodniu pokazał na co go stać w zaciętym spotkaniu w Zielonej Górze. Szwed przywiózł komplet punktów (14+1) i to nie po raz pierwszy – nie dał się nikomu wyprzedzić również w spotkaniu z MRGARDEN GKM Grudziądz. Dobrze radzi sobie też Adrian Miedziński. Słabszą kondycję pokazuje natomiast Leon Madsen. Markowi Cieślakowi brakuje też dobrych juniorów – Michał Gruchalski, Adrian Woźniak i Mateusz Świdnicki muszą jeszcze dużo pracować.
Niemniej Włókniarz pokonał ostatnio Falubaz Zielona Góra 44:46, czego nie wszyscy mogli się spodziewać. Po tym meczu nikt nie ma wątpliwości, że Lwy nie oddadzą tak łatwo swojej pozycji. Sezon rozpoczęły podobnie jak Sparta remisem z GKM Grudziądz 45:45, ale w przeciwieństwie do wrocławian byli wtedy na wyjeździe. 2. kolejka dla drużyny Marka Cieślaka to niepodważalne zwycięstwo w meczu z Grupa Azoty Unia Tarnów, a w 3. kolejce Lwy pokonały wspomniany Falubaz. Teraz czas na starcie z wicemistrzem Polski.
Sparta w tym roku ma dużą motywację do tego, by walczyć nie tylko o miejsce w play-offach, ale także o kolejny medal. Rafał Dobrucki robi wszystko, by jego zawodnicy byli w najlepszej formie. Drużyna z Wrocławia zaczęła w tym sezonie od remisu z Fogo Unią Leszno, tym samym pokazując, że dorównuje mistrzowi Polski. Od początku sezonu dobrze prezentuje się na torze Tai Woffinden, który jest wsparciem dla całego zespołu – na każdym meczu jest bardzo aktywny w parku maszyn, daje wskazówki kolegom z drużyny, które wybierać ścieżki na torze i jakie ustawienia motoru się sprawdzają. Maciej Janowski może czuć się pewnie, choć zaliczył już kilka niefortunnych wpadek, jak sczepienie się motorami z Pawłem Przedpełskim w meczu z Get Well Toruń. Max Fricke, wystawiany często przez Rafała Dobruckiego w ramach rezerwy zwykłej, również pokazuje się z dobrej strony. Cieszy też powrót do gry Andrzeja Lebiediewa, który musiał się nieco „rozjedzić” i w meczu ze Cash Broker Stal Gorzów zaczął już zdobywać cenne punkty dla Sparty. Problemy ma natomiast Vaclav Milik, który nie do końca jeszcze odnajduje się na torze.
Wspomniany remis z gośćmi z Leszna podczas inauguracji sezonu na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu był dobry dla Sparty, choć ciągle może być lepiej, dlatego zawodnicy dają z siebie wszystko. 2. kolejka była dobra w wykonaniu drużyny Rafała Dobruckiego, ale i tak przegrali z Get Well Toruń 47:43. Nie wszystko poszło, tak jak mogło pójść, bo ani sytuacje, ani regulamin nie sprzyjał wrocławianom w Motoarenie Toruń. W ostatnim meczu w ramach 3. kolejki Sparta Wrocław-Stal Gorzów wrocławianie odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując z duża przewagą gości z Gorzowa: 54:36.
4. kolejka PGE EKstraligi zapowiada się ekscytująco dla obu drużyn.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław
1. Tai Woffinden
2. Andrzej Lebiediew
3. Maciej Janowski
4. Vaclav Milik
5. Damian Dróżdż
6. Maksym Drabik
7. Patryk Wojdyło
forBET Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen
10. Tobiasz Musielak
11. Fredrik Lindgren
12. Adrian Miedziński
13. Matej Zagar
14. Bartosz Świącik
15. Michał Gruchalski
Źródło: informacja własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!