Ekantor.pl Team bardzo mocno będzie musiał się napracować w niemieckim Landshut, by tegoroczny cykl Speedway Best Pairs zakończyć minimum na trzecim stopniu podium.
Skład oparty na zielonogórskich seniorach – Piotrze Protasiewiczu, Grzegorzu Zengocie oraz Patryku Dudku, dość mizernie rozpoczął tegoroczny cykl, bowiem od piątego miejsca na inaugurację w Toruniu. W drugiej rundzie było znacznie lepiej, bowiem udało się zająć drugie miejsce. – Najważniejsze, że się odbiliśmy po ostatnim turnieju. W Toruniu nie było za dobrze, a tutaj awansowaliśmy do finału. Niestety, nie udało nam się wygrać z chłopakami z Fogo, ale jest promyk nadziei przez kolejnym turniejem – przyznał po zawodach, brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Finałowa runda Speedway Best Pairs odbędzie się na równie długim torze, co ten rzeszowski. Różnica jest niewielka, bowiem liczy tylko pięć metrów. Co może być kluczem do sukcesu na niemieckiej ziemi? – Długościowo ten tor będzie na pewno taki, jak ten w Rzeszowie. Jednak będzie on o wiele twardszy i bardzo ważny będzie start, a później pierwszy łuk. Pilnowanie pozycji będzie bardzo ważne i myślę, że powoli możemy się do tych zawodów przygotowywać.
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!