Wczorajszy mecz forBET Włókniarz Częstochowa - Grupa Azoty Unia Tarnów zakończył się wyraźnym zwycięstwem gospodarzy (54:36).
Paweł Baran podczas pomeczowej konferencji prasowej zaznaczył, że jednym zawodnikiem nie da się wygrać zawodów. Zdecydowanym liderem w ekipie Grupa Azoty Unia Tarnów był wczoraj Nicki Pedersen, który na swoim koncie zgromadził 17 punktów i jedynie raz – w gonitwie piętnastej – musiał uznać wyższość innego zawodnika – Fredrika Lindgrena. – Na początku chciałem pogratulować trenerowi Cieślakowi i jego drużynie. Przyjechałem do swojego nauczyciela i znowu dostałem sromotną nauczkę. Przed meczem podkreślałem, że my nie przyjeżdżamy do Częstochowy jako faworyt i aby wygrać mecz, my przyjechaliśmy tutaj walczyć. Czego zabrakło? Jedynie Nickim Pedersenem nie da się wygrać zawodów. O ile Nicki wygrywał swoje biegi, o tyle pozostali przegrywali je podwójnie. Tak naprawdę dziewiąty, dziesiąty, jedenasty bieg, były dla nas gwoździem i przegraliśmy – podkreślił szkoleniowiec Jaskółek.
Źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!