To jedyny czynny tor w tym kraju. 19 października miały tu odbyć ostatnie zawody w sezonie, ale niestety do nich nie dojdzie.
Rumunia chyba zdecydowanie wiedzie prym w kwestii speedway’owej egzotyki. Choć w tym kraju ściga się tylko kilku zawodników, nie przeszkadza to nikomu w dobrej zabawie. Jedynym czynnym obiektem jest Brăila i to właśnie tu odbywają się wszystkie żużlowe wydarzenia. Ba, właściciele miejscowego klubu CSM mogą liczyć nawet na imprezę międzynarodową, a tą jest znany cykl o Puchar MACEC.
Podobnie miało być i w tym roku, gdzie tradycyjnie już na październik zaplanowano wspomnianą wyżej imprezę. Niestety jak mogliśmy się dowiedzieć – jest ona odwołana z bardzo poważnego powodu. W ostatnich tygodniach Rumunię nawiedziły poważne opady deszczu, które mocno dały o sobie znać. Przez tą niekorzystną aurę ucierpiał właśnie jedyny obiekt żużlowy w Brăili, który po prostu zalało. Jak możemy zobaczyć na poniższych zdjęciach autorstwa Sorin Camelia Chirita, skala zniszczeń jest dosyć spora.
Z tej samej lokalizacji korzystają nie tylko właśnie zawodnicy czarnego sportu, ale też i piłkarze, bowiem na płycie usytuowane jest również boisko piłkarskie, na którym odbywają się treningi czy też spotkania. W zaistniałej sytuacji i zalanym stadionem nic dziwnego, że działacze CSM Brăili muszą odwołać finałowy turniej o Puchar MACEC. Tegoroczna edycja rozstrzygnie się zatem na przestrzeni dwóch rund. Pierwsza z nich, 12 października w Świętochłowicach zakończyła się triumfem Andrija Karpowa. Zakończenie rywalizacji nastąpi w poniedziałek 14 października w czeskich Pardubicach.
Wszystkim właścicielom stadionu życzymy szybkiego uporania się z tymi problemami, aby jak najszybciej udało się naprawić te szkody i żużlowe zawody w tym egzotycznym kraju mogły się dalej odbywać. Tym samym w tym sezonie miejscowi kibice mogli podziwiać rywalizację o puchar miejscowego klubu, a także indywidulane mistrzostwa kraju.
zdjęcia autorstwa Sorin Camelia Chirita
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!