W poniedziałkowe wieczory zazwyczaj odbywają się spotkania na Wyspach Brytyjskich. Nie inaczej było drugiego września, kiedy to King's Lynn Stars podejmowało Leicester Lions.
Runda zasadnicza ROWE Motor Oil Premiership niemal dobiegła końca. Przed poniedziałkowym meczem do rozegrania zostały tylko dwa spotkania pomiędzy King’s Lynn Stars i Leicester Lions. Lwy są już pewne udziału w fazie play-off jednak wciąż miały duże szanse na wskoczenie na pierwszą pozycję w ligowej tabeli. Oznaczałoby to, że w półfinale ich rywalem byłyby Wiedźmy z Ipswich, które wystąpią bez swoich dwóch najlepszych zawodników – Jasona Doyle’a i Emila Sajfutdinowa. Menedżer drużyny z Foxhall powiedział, że reprezentujący w Polsce Apator Toruń Rosjanin w tym sezonie nie pojedzie już w Anglii. Konieczne było jednak wygranie obu spotkań przeciwko Gwiazdom.
Gospodarze godnie pożegnali sezon
Z początku zanosiło się, że niepokonane od dziesięciu spotkań Leicester Lions bez większego problemu rozprawi się z rywalem z dołu tabeli. Po pierwszej serii startów zespół prowadzony przez Stewarta Dickinsona prowadził 14:10. Jednak w kolejnej fazie spotkania goście zamiast powiększać przewagę całkowicie ją roztrwonili. Po siedmiu wyścigach był remis, a po dziesięciu tablica wyników pokazywała 33:27 na korzyść gospodarzy. Świetnie spisywał się Niels-Kristian Iversen, który po wpadce w pierwszym starcie był zdecydowanym liderem King’s Lynn Stars.
W biegu jedenastym na torze pojawiła się najlepsza para Leicester Lions – Max Fricke i Richard Lawson. Goście wygrali ten wyścig podwójnie i zmniejszyli stratę do dwóch punktów. Jednak gospodarze nie zamierzali przegrać ostatniego meczu w sezonie przed własną publicznością i wygrywając dwie kolejne gonitwy 4:2 znów objęli sześciopunktowe prowadzenie. Nadzieja w kibicach z Leicester odżyła po biegu 14, który ich zawodnicy wygrali 5:1, ale w ostatnim wyścigu wieczoru Jan Kvěch i Niels-Kristian Iversen postawili kropkę nad i. King’s Lynn Stars pokonało Leicester Lions 48:42.
Apator Toruń zadowolony?
Ważnych punktów dla zespołu z Adrian Flux Areny dostarczył Anders Rowe. Reprezentujący Apator Toruń Brytyjczyk zdobył sześć oczek i bonus pokonując przy tym między innymi Maxa Fricke’a i Luke’a Beckera. Taki wynik dwudziestotrzylatka może cieszyć fanów z Torunia. Niewykluczone, że Rowe będzie musiał zastąpić w półfinałowym meczu PGE Ekstraligi Wiktora Lamparta. Podczas meczu w Gorzowie rzeszowianin zaliczył bardzo groźnie wyglądający upadek i opuścił Stadion im. Edwarda Jancarza w karetce.
King’s Lynn Stars: 48
1. Chris Harris (1*,3,3,1) 8+1
2. Anders Rowe (2,1,1,2*) 6+1
3. Niels-Kristian Iversen (0,3,2,3,3) 11
4. Norick Blödorn (2,0,1*,0) 3+1
5. Jan Kvěch (2,3,1,3,2*) 11+1
6. Simon Lambert (1*,1,0,-) 2+1
7. Lewis Kerr (2,0,3,1,1) 7
Leicester Lions: 42
1. Max Fricke (0,2,2*,2,3,0) 9+1
2. Richard Lawson (3,1*,2,3,1) 10+1
3. Sam Masters (3,0,1,2) 6
4. Luke Becker (1,2,0,2*) 5+1
5. Ryan Douglas (3,2,3,D) 8
6. Craig Cook (3,1,0,D) 4
7. Max James (0,W,0) 0
Bieg po biegu:
1. Lawson, Rowe, Harris, Fricke 3:3 (3:3)
2. Cook, Kerr, Lambert, James 3:3 (6:6)
3. Masters, Blödorn, Becker, Iversen 2:4 (8:10)
4. Douglas, Kvěch, Cook, Kerr 2:4 (10:14)
5. Iversen, Fricke, Lawson, Blödorn 3:3 (13:17)
6. Harris, Douglas, Rowe, James (W) 4:2 (17:19)
7. Kvěch, Becker, Lambert, Masters 4:2 (21:21)
8. Kerr, Lawson, Rowe, James 4:2 (25:23)
9. Douglas, Iversen, Blödorn, Cook 3:3 (28:26)
10. Harris, Rowe, Masters, Becker 5:1 (33:27)
11. Lawson, Fricke, Kvěch, Lambert 1:5 (34:32)
12. Iversen, Masters, Kerr, Cook (D) 4:2 (38:34)
13. Kvěch, Fricke, Harris, Douglas (D) 4:2 (42:36)
14. Fricke, Becker, Kerr, Blödorn 1:5 (43:41)
15. Iversen, Kvěch, Lawson, Fricke 5:1 (48:42)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!