Nie tak wyobrażał sobie sezon 2024 Jason Doyle. Australijczyk dobrze wszedł w rozgrywki SGP i niektórzy zaczęli go wymieniać w gronie kandydatów do tytułu Mistrza Świata. Wszystko przekreśliła poważna kontuzja. 38-latek rozpoczął kolejny etap rehabilitacji.
O ile w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz mogli narzekać na formę Doyle’a, o tyle w zawodach indywidualnych Australijczyk prezentował się kapitalnie, czego efektem były podium w Goričan i triumf na PGE Narodowym w Warszawie. Plany Mistrza Świata z 2017 roku przekreślił poważny upadek, do którego doszło podczas meczu King’s Lynn Stars – Ipswich Witches.
Diagnoza okazała się fatalna – zerwane dwa ścięgna i stożek rotatorów w barku. Jason Doyle zamienił zawody żużlowe na wizyty w gabinetach lekarskich. W sierpniu pojawiły się kolejne informacje o postępach w leczeniu.
Jason Doyle kończy sezon, ale zaczyna nowy etap
Australijczyk przekazał nowe wieści za pośrednictwem Instagrama. Potwierdził, że sezon 2024 już się dla niego skończył. To jednak nie wszystko, ponieważ kibice Doyle’a mogli liczyć na pozytywne informacje.
– Ramię leczy się bardzo dobrze. Trafiłem do profesora Przemysława Lubiatowskiego, który był bardzo zadowolony z postępów, ale nie chcę niczego zepsuć i wracać zbyt szybko. Moje motocykle zostają „uśpione”. Dziękuję moim kibicom i sponsorom za wsparcie. Dawać już rok 2025! – napisał Doyle.
Teraz przed australijskim mistrzem kolejny etap rehabilitacji. 38-latek wybrał gabinet znanego specjalisty – MK MED Rzeszów Michał Kliba.
– Postaram się mu pomóc. Pracujemy, żeby wrócił jak najszybciej – powiedział nam fizjoterapeuta.
Dla Doyle’a priorytetem jest rzecz jasna powrót do pełnej sprawności. Pozostaje pytanie, w jakim klubie zobaczymy go w 2025 roku. Zainteresowanie na pewno będzie, bo doświadczony zawodnik gwarantuje określoną jakość. W środowisku spekuluje się, że zainteresowany jego usługami jest chociażby Włókniarz Częstochowa, który po nieudanym sezonie będzie próbował zmian. Nie byłby to pierwszy raz w karierze Jasona Doyle’a. W barwach „Lwów” ścigał się w sezonie 2020.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!