Efektowna pogoń gorzowian nie zakończyła się happy endem. KS Toruń ostatnim tchnieniem wygrywa na własnym terenie ze Stalą 46-44.
Goście do wtorkowego pojedynku przystąpili w dość kombinacyjnym zestawieniu. W dalszym ciągu z kontuzją ramienia zmaga się Michael West, więc jego miejsce pod numerem 3 zajął Piotr Piotrowski-Prędki. Ponadto drugi raz w tym sezonie Stanisław Chomski powołał Sebastiana Maylanda, a także w U24 Ekstralidze zadebiutował Mikołaj Krok. Wychowanek Stali Gorzów szesnaste urodziny obchodził właśnie dzień przed tym meczem (1 lipca). Jak dobrze pamiętamy, z powodu naderwania mięśnia ręki wyłączony ze ścigania na 6 tygodni jest lider żółto-niebieskich – Adam Bednář.
Pierwsze pięć wyścigów przebiegały pod wyraźne dyktando Apatora, którzy tym razem do zawodów przystąpili już w pełnym składzie i z Andersem Rowe oraz Wiktorem Lampartem na czele. Obaj spełnili swoją rolę jak należy, bowiem między innymi na nich opierał się wynik pojedynku toruńsko-gorzowskiego. Nie zawodził również Krzysztof Lewandowski, od którego właśnie powinno oczekiwać się takich wyników.
Jednak po biegu ósmym, wygraną zresztą przez parę Stali Oskar Paluch – Mathias Pollestad coś jakby zaczęło się „zacinać” w szeregach podopiecznych Piotra Barona. Miejscowi w drugiej części spotkania drużynowo wygrali tylko dwukrotnie i powoli zaczynali tracić inicjatywę. Do takiego stopnia, że przed wyścigami nominowanymi z dziesięciopunktowej przewagi po siedmiu odsłonach nie zostało praktycznie nic (na tablicy wyników widniało prowadzenie Torunia 40-38). Duża w tym zasługa wspomnianego wyżej polsko-norweskiego latającego duetu, bo to oni gonili wynik meczu.
Ciekawa końcówka
Finalnie oba ostatnie biegi kończyły się remisowo, dzięki czemu w dość nerwowych okolicznościach KS Toruń wymęczył zwycięstwo na Motoarenie. Zacięta walka toczyła się o trzecią pozycję w piętnastej odsłonie dnia między Andersem Rowe a Villadsem Nagelem. Brytyjczyk zawzięcie bronił się przed coraz szybszym Duńczykiem, ale na mecie okazał się od niego minimalnie lepszy, choć niewiele brakowało, by stały uczestnik cyklu SGP 2 wyrwał punkt 22-latkowi.
W ekipie toruńskiej po 11 „oczek” zapisali na swoje konta Lampart oraz Lewandowski. 9 dorzucił jeszcze Rowe. Po stronie gorzowskiej największą zdobycz wywalczyli Oskar Paluch (15+1) i rezerwowy Mathias Pollestad (14+1).
Zobaczcie nagranie z ostatniego wyścigu autorstwa Moje żużlowe podróże:
Ż – Paluch, CZ – Lampart, B – Nagel, N – Rowe
WYNIKI
KS Toruń: 46 (81)
9. Anders Rowe (3,1,3,1,1*) 9+1
10. Krzysztof Lewandowski (2*,3,1,2,3) 11+1
11. Oskar Rumiński (1,1*,W,-) 2+1
12. Wiktor Lampart (3,2,1,3,2) 11
13. Nicolai Heiselberg (0,0,1,-,-) 1
14. Mateusz Affelt (2*,3,0,0) 5+1
15. Antoni Kawczyński (3,2,2,0,0) 7
Enea Stal Gorzów: 44 (99)
1. Villads Nagel (2,1,2,2,0) 7
2. Jakub Stojanowski (1*,3,0,1,1*) 6+2
3. Piotr Piotrowski-Prędki (0,-,-,-,-) 0
4. Sebastian Mayland (1,0,-,0) 1
5. Oskar Paluch (2,2,3,2*,3,3) 15+1
6. Mikołaj Krok (1,U,-) 1
7. Oskar Chatłas (W,0,-) 0
8. Mathias Pollestad (3,2*,3,3,1,2) 14+1
Bieg po biegu:
1. (58,63) Rowe, Nagel, Rumiński, Piotrowski-Prędki 4:2 (4-2)
2. (58,94) Kawczyński, Affelt, Krok, Chatłas (W/U4) 5:1 (9-3)
3. (58,97) Lampart, Paluch, Stojanowski, Heiselberg 3:3 (12-6)
4. (59,59) Affelt, Lewandowski, Mayland, Krok (U4) 5:1 (17-7)
5. (58,07) Pollestad, Lampart, Rumiński, Mayland 3:3 (20-10)
6. (57,81) Stojanowski, Kawczyński, Nagel, Heiselberg 2:4 (22-14)
7. (58,25) Lewandowski, Paluch, Rowe, Chatłas 4:2 (26-16)
8. (58,31) Paluch, Pollestad, Heiselberg, Affelt 1:5 (27-21)
9. (58,09) Rowe, Nagel, Lewandowski, Stojanowski 4:2 (31-23)
10. (57,38) Pollestad, Paluch, Lampart, Rumiński (W/U3) 1:5 (32-28)
11. (58,22) Lampart, Nagel, Rowe, Mayland 4:2 (36-30)
12. (57,63) Pollestad, Kawczyński, Stojanowski, Affelt 2:4 (38-34)
13. (57,85) Paluch, Lewandowski, Pollestad, Kawczyński 2:4 (40-38)
14. (58,2) Lewandowski, Pollestad, Stojanowski, Kawczyński 3:3 (43-41)
15. (57,9) Paluch, Lampart, Rowe, Nagel 3:3 (46-44)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!