Mistrzowie Polski wracają z czterodniowego zgrupowania w Gorican. Było to pół tygodnia intensywnych zajęć, kręcenia kółek, ale nie obyło się też bez akcji marketingowych w postaci prezentacji nowych kevlarów, sesji zdjęciowych czy wywiadów. Teraz żużlowców z Lublina czeka rywalizacja w kraju, ale nie tylko.
Intensywne przygotowania
To, ile pracy jest za reprezentantami ekipy z Lubelszczyzny, najlepiej oddają słowa Bartosza Zmarzlika. – Nie nudziliśmy się, jeździliśmy praktycznie od rana do wieczora, z każdym wyjazdem na tor szukaliśmy coraz większej prędkości. Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i po dwóch mistrzostwach, cel na ten sezon nie może być inny, jak obrona tytułu. – To były owocne dni treningowe przy pięknej pogodzie, w czasie których mogliśmy odświeżyć czucie motocykla po zimowej przerwie. Zarówno ja, jak i cała drużyna Motoru robimy wszystko, aby spełnić oczekiwania kibiców w Lublinie – uzupełnił czterokrotny indywidualny mistrz świata.
Rolą takiego wyjazdu jest nie tylko męczenie motocykli, ale także integracja pomiędzy zawodnikami. – Takie wspólne treningi zdecydowanie scalają całą drużynę. Dużo ze sobą przebywamy, dużo rozmawiamy i to w takich okolicznościach, bez dodatkowej presji, na co nie możemy sobie pozwolić w czasie trwania sezonu – powiedział Dominik Kubera. W zgrupowaniu, oprócz Freddiego Lindgrena, wzięli udział wszyscy podstawowi zawodnicy oraz wypożyczony do Polonii Piła Dawid Grzeszczyk.
Wkrótce Grand Prix
Tor w Goričan jest ważny na początku sezonu dla żużlowców z co najmniej dwóch powodów. Oprócz tego, że jest to obiekt z ciepłego południa Europy, to na początku sezonu odbywa się na nim z reguły jedna z pierwszych rund Grand Prix. W tym roku walka o tytuł indywidualnego mistrza świata zainauguruje tam 27 kwietnia. Podczas tych zawodów zobaczymy aż czterech reprezentantów Orlen Oil Motoru – Bartosza Zmarzlika, Fredrika Lindgrena, Jacka Holdera oraz Dominika Kuberę. Dla tego ostatniego będzie to debiutancki sezon w roli stałego uczestnika cyklu. Jak sam powiedział, sezon ten łączy się z dodatkową inwestycją w sprzęt.
– To dla nas bardzo komfortowe, że cały tor był do naszej dyspozycji. Mogliśmy bez rozpiski wyjazdów dowolnie testować ustawienia w motocyklach. W moim przypadku w tym roku jest trochę więcej jednostek, ze względu na mój zbliżający się debiut jako stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix – powiedział w rozmowie z mediami klubowymi wychowanek Unii Leszno. Trzy dni treningu w Goričan to na pewno dobra okazja do podłapania kątów na zawody, do których już tylko trochę ponad miesiąc. W zeszłym sezonie przy okazji tego turnieju zwyciężył Bartosz Zmarzlik, trzecie miejsce przypadło popularnemu Fredce, a Jack Holder z dorobkiem 8 punktów zajął dopiero 10. miejsce.
Nadchodzące jazdy
Teraz wedle klubowego rozkładu, żużlowców Macieja Kuciapy czekają dwa sparingi z faworytem zaplecza Ekstraligi Ostrovią. Pierwsza odsłona tego pojedynku będzie miała miejsce już w najbliższą środę od godziny 9:00 na torze w Wielkopolsce. Dzień później jest zaplanowany rewanż w Lublinie, jednak wciąż nie wiadomo, czy tor pozwoli na testy. Jak do tej pory nie jeździły tam jeszcze żadne motocykle, a gospodarze liczą na łaskawość pogody, by tor mógł jak najszybciej przeschnąć.
Ten okres to nie tylko drużynowe sparingi, ale także wiele turniejów indywidualnych. W niedzielę 24 marca Bartosz Zmarzlik, Dominik Kubera oraz Wiktor Przyjemski wezmą udział w XXXV Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych w Bydgoszczy. Ten pierwszy wraz z Fredrikiem Lindgrenem dzień wcześniej pojedzie także w częstochowskim memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. Jeszcze wcześniej, bo 17 marca, nieobecnego w Chorwacji Szweda czeka także udział w Testimoniale Charlesa Wrighta w brytyjskim Middlesbrough.
Niewiadoma
W wielu materiałach publikowanych przez klub z Lublina zabrakło jednej, całkiem istotnej informacji. Wciąż nie wiemy bowiem, kto zastąpi Jarosława Hampela w roli kapitana zespołu. Kibice najchętniej widzieliby na tej pozycji Dominika Kuberę, który obok Mateusza Cierniaka ma w tej chwili najdłuższy staż w Motorze – trzy odjechane sezony. Niemniej jednak za takimi zawodnikami jak Bartosz Zmarzlik, który miał okazję być kapitanem gorzowskiej Stali, czy Fredrikiem Lindgrenem, najstarszym w drużynie Macieja Kuciapy, przemawia większe doświadczenie.
Być może Koziołki obawiają się obsadzenia tej roli ze względu na swoistą klątwę, jaka się z tym wiąże. Mianowicie, dwaj ostatni kapitanowie kończyli przygodę z Motorem w następnym sezonie. Tak było z Mikkelem Michelsenem w 2022, Jarosławem Hampelem w 2023 oraz wcześniej z Andreasem Jonssonem w 2019 roku. Od czasu reaktywacji tylko dwóch żużlowców sprawowało tę funkcję dwa sezony: Daniel Jeleniewski (2017-2018) oraz „persona non grata” w polskim żużlu Grigorij Łaguta (2020-2021).
Źródło + fot: biuro prasowe Orlen Oil Motoru Lublin
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!