Nadchodzący sezon będzie już czwartym Kurtza kiedy to reprezentuje barwy Belle Vue Aces. Dotychczas z "Asami" zdobył jeden tytuł Mistrza Wielkiej Brytanii.
Miało to miejsce w 2022 roku kiedy to, w wielkim finale rozgrywek udało im się minimalnie wygrać z Sheffield Tigers. W ubiegłym sezonie wydawało się, że ponownie zmierzają po mistrzowską koronę. Po fazie zasadniczej mieli bowiem sześć punktów przewagi nad drugim zespołem w tabeli – Wolverhampton Wolves. W półfinale przyszło im się mierzyć z Ipswich Witches i ponieśli klęskę. „Asy” zawaliły bowiem mecz wyjazdowy, a później na swoim owalu nie zdołali odrobić strat. To był duży cios zarówno w zawodników, jak i kibiców.
– To było niezwykle rozczarowujące, że tak ciężko pracowałem i po prostu coś przegapiłem. Przyjrzymy się kilku rzeczom, w których popełniliśmy błędy w zeszłym roku i postaramy się to poprawić w nadchodzącym roku – powiedział Kurtz dla klubowych mediów.
Zgrana drużyna kluczem do sukcesu?
Australijczyk był jednym z najskuteczniejszych zawodników całej SGB Premiership. Zajął bowiem ósme miejsce, a za jego plecami uplasowali się m.in. Artiom Łaguta czy Daniel Bewley. Urodzony w Cowrze zawodnik startuje w barwach Belle Vue Aces od sezonu 2021. Do zespołu dołączył już rok wcześniej, lecz rozgrywko zostały storpedowane przez pandemię COVID-19. Kibice zaczęli go już traktować jak „swojego” i nikt nie wyobraża sobie budowy zespołu właśnie bez Brady Kurtza.
Przed nadchodzącym sezonem w zespole zaszło kilka zmian. Z klubem z Manchesteru pożegnali się Charles Wright oraz Tom Brennan. Trzon drużyny pozostał jednak bez zmian i w dalszym ciągu w niej oprócz Kurtza zobaczymy Daniela Bewleya, Jaimona Lidseya, Noricka Blödorna czy Connora Baileya. To ma też być duży atut teamu, który prowadzi Mark Lemon. Australijczyk zdaje sobie jednak sprawę, że chcąc walczyć o najwyższe cele, wszyscy nieznacznie muszą poprawić swoje wyniki.
– Mamy jednak podobny zespół, więc mam nadzieję, że uda nam się utrzymać formę od razu w marcu. Nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy znów być na szczycie. Oczywiście wszyscy będziemy musieli się nieco poprawić, jeśli mamy zamiar naciskać na mocne zespoły – zakończył.
Jeśli chodzi o 28-letniego zawodnika, to ponownie będzie bardzo zapracowany. Oprócz startów w Wielkiej Brytanii będzie bowiem bronić barw INNPRO ROW-u Rybnik oraz Dackarny Målilla. W sobotę zakończył też zmagania w cyklu Indywidualnych Mistrzostw Australii. Kurtz zwyciężył w dwóch ostatnich rundach, lecz po niemrawym wejściu z rywalizację zakończył na piątym miejscu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!