W piątek 30 września klub z Landshut oficjalnie zakończył sezon. Tego dnia zorganizowano imprezę dla kibiców z racji 100-lecia istnienia żużlowych "Diabłów". Z tej okazji na One-Solar Arenie odjechano mecz pomiędzy Red Devils, a Black Devils.
Święto i dobre nowiny
30 września to nie tylko turniej z okazji okrągłej rocznicy klubu z Bawarii. Tego dnia, włodarze zdecydowali się również podzielić z kibicami świetnymi informacjami. Jeszcze przed rozpoczęciem zawodów w Landshut ogłoszono, że na kolejny sezon w kadrze „Diabłów” pozostanie Martin Smolinski. Fani mogli odetchnąć z ulgą, że ich lider zostaje w zespole. Wiązany był przecież bardzo wyraźnie z PSŻ-em Poznań, co podkreślał nawet jego menadżer. Później poinformowano również, że w szeregach „Devils” znajdą się Marius Hillebrand i Sandro Wassermann. Po bardzo dobrych nowinach, kibice mogli delektować się ściganiem na One-Solar Arenie. Jubileuszową imprezę obsadzili zawodnicy ściśle związani z klubem.
Rywalizacja jak w polskiej lidze, ale z dodatkowym biegiem
Imprezę zdecydowano się przeprowadzić w systemie znanym z rozgrywek ligowym w naszym kraju. Zawodami jubileuszowymi okazał się mecz pomiędzy drużynami Red Devils, a Black Devils. Bawarczycy postanowili jednak wprowadzić pewną innowację. Nie odjechano piętnastu wyścigów, a szesnaście. Po trzynastu programowych gonitwach, rozpisany był jeszcze dodatkowy bieg „juniorów”. Zawodnicy z numerami 6,7 oraz 14 i 15 mieli więc nie tylko start w wyścigu drugim, ale również tuż przed nominowanymi starciami. W konsekwencji padł niekoniecznie żużlowy wynik, czyli 42:54.
Nilsson najjaśniejszą postacią zawodów
Choć impreza miała charakter typowo towarzyski, nie można zapomnieć o dorobkach punktowych poszczególnych rajderów. Najlepszym zawodnikiem piątkowego meczu był niewątpliwie Kim Nilsson. Nowy stały uczestnik cyklu Grand Prix wywalczył na torze w Landshut 14 punktów. Tylko raz ujrzał plecy rywala, a był nim Erik Riss w ostatniej odsłonie wieczora. Młody Niemiec również pokazał klasę, w sumie uzbierał tylko punkt mniej od Szweda. Niezbyt skutecznie zaprezentował się Martin Smolinski, mimo bardzo dobrego początku. Wyników nie należy jednak brać zupełnie na „serio”, gdyż było to ściganie na pełnym luzie. Po zakończeniu zawodów, wszyscy mieli okazję do spotkania się z drużyną i uczczenia razem święta, jaką była setna rocznica istnienia ACL Devils.
Wyniki:
Red Devils: 42
9. Martin Smolinski (2*,3,2,0,1) 8+1
10. Michele Paco Castagna (1*,1,1*,3,0) 6+2
11. Erik Riss (3,3,2,2,3) 13
12. Lukas Baumann (1,0,1*,3) 5+1
13. Erik Bachhuber (0,1,0,D/4) 1
14. Sandro Wassermann (2,2,1,3,1) 9
15. Mario Niedermeier (0,0,0,NS) 0
Black Devils: 54
1. Dimitri Bergé (1,2*,0,2) 5+1
2. Kim Nilsson (3,3,3,3,2) 14
3. Nick Škorja (D/4,1*,3,1) 5+1
4. Michael Härtel (3,2,2*,1*,3) 11+2
5. Valentin Grobauer (2*,0,3,2,2*) 9+2
6. Julian Bielmeier (1,0,0,1) 2
7. Marius Hillebrand (3,2,1,2,0) 8
Bieg po biegu:
1. Riss, Smolinski, Bergé, Škorja (D/4) 5:1
2. Hillebrand, Wassermann, Bielmeier, Niedermeier 2:4 (7:5)
3. Nilsson, Grobauer, Baumann, Bachhuber 1:5 (8:10)
4. Härtel, Wassermann, Castagna, Bielmeier 3:3 (11:13)
5. Riss, Härtel, Škorja, Baumann 3:3 (14:16)
6. Nilsson, Bergé, Bachhuber, Niedermeier 1:5 (15:21)
7. Smolinski, Hillebrand, Castagna, Grobauer 4:2 (19:23)
8. Škorja, Härtel, Wassermann, Bachhuber 1:5 (20:28)
9. Nilsson, Smolinski, Castagna, Bergé 3:3 (23:31)
10. Grobauer, Riss, Baumann, Bielmeier 3:3 (26:34)
11. Baumann, Bergé, Härtel, Smolinski 3:3 (29:37)
12. Nilsson, Riss, Hillebrand, Niedermeier 2:4 (31:41)
13. Castagna, Grobauer, Škorja, Bachhuber (D/4) 3:3 (34:44)
14. Wassermann, Hillebrand, Bielmeier, Niedermeier (NS) 3:3 (37:47)
15. Härtel, Grobauer, Smolinski, Castagna 1:5 (38:52)
16. Riss, Nilsson, Wassermann, Hillebrand 4:2 (42:54)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!