Kapitan Stelmet Falubazu Zielona Góra zaliczył swój najlepszy występ od dawna. Dzięki jego postawie zielonogórzanie pokonali H. Skrzydlewska Orła Łódź w stosunku 52:38 i są już pewni udziału w półfinałach.
Protasiewicz nie kryje zadowolenia ze swojego płatnego kompletu. Wychowanek pokazał, że nadal potrafi walczyć z lepszymi od siebie. – Długo czekałem na dobry występ. Mój sprzęt jest cały czas taki sam, ale dzisiaj udało nam się tak go ustawić, żeby wydusić z niego potencjał. Wiedziałem, że jest bardzo dobry, jednak ciągle gdzieś się mijaliśmy z odpowiednimi ustawieniami. Wcześniej bywały lepsze i gorsze biegi, ale w tym spotkaniu zaliczyłem pięć dobrych, równych wyścigów. Najważniejsze, że przebrnęliśmy ten ćwierćfinał i mamy chwilę spokoju, ponieważ medialnie to nie są dobre chwile Falubazu. Robimy swoje. Nie patrzymy na to, co dzieje się z boku. Jesteśmy w półfinale, ale to jest już nowe rozdanie, więc nie będzie można zbytnio sugerować się tym meczem.
Wieloletni zawodnik Stelmet Falubazu ostatni raz osiągnął średnią punktową na poziomie dwóch punktów na bieg w 2017 roku. Od tamtego musi zmagać się ze zniżką formy, jednak jak sam przekonuje, cały czas wie, jak ścigać się na najwyższym poziomie – Zdaję sobie sprawę, jaki jest mój poziom sportowy. Nie jeżdżę w wielu ligach, nie ścigam się w Grand Prix, ale jeśli podczas biegu dysponuję dobrym silnikiem i co najważniejsze jestem zdrowy, to potrafię wygrywać z najlepszymi – zapewnia.
Jesteśmy coraz bliżej decydujących rozstrzygnięć w eWinner 1. lidze. Piotr Protasiewicz jest świadomy tego, jak jego drużynę oceniają obserwatorzy i zdaje się być zadowolony z faktu, że Falubaz nie jest stawiany w roli faworyta do awansu – W stawce zostały bardzo mocne ekipy. Patrząc na przebieg sezonu, cały czas uważam, że nie jesteśmy faworytami – kończy.
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!