Nicki Pedersen ponownie zadziwia kibiców. Duńczyk przechodzi rehabilitację po koszmarnym upadku w Grudziądzu. Niedawno dodał filmik, na którym... jego partnerka wyjmuje mu szwy z uda. Trzykrotny mistrz świata daje do zrozumienia, że postara się o powrót na żużlowy tor.
Minęły ponad dwa tygodnie od okropnego upadku Nickiego Pedersena. Duńczyk po operacji w Odense przechodzi rehabilitację kontuzjowanej nogi oraz biodra i miednicy. Popularny „Power” w swoich mediach społecznościowych opublikował nagrania, na których wyciąga klipsy z kontuzjowanego uda. Duńczyk pozbył się elementów samodzielnie i jak sam zaznaczył, zrobił to kilka dni wcześniej, niż pierwotnie planowano! – Znam swoje ciało – napisał Pedersen.
Już dzień później trzykrotny indywidualny mistrz świata opublikował kolejny film, na którym szwy z uda wyjmuje mu jego partnerka. Postępy w rehabilitacji Pedersena są wręcz błyskawiczne. Krótko po operacji Duńczyk dodał również zdjęcie, na którym stoi oparty o przyrząd. Po zabiegu zawodnik ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że powrót na żużlowy tor będzie możliwy.
Pedersen nie po raz pierwszy szokuje żużlowe środowisko. Przed odniesieniem kontuzji biodra i miednicy, 45-latek bardzo szybko wyleczył złamane żebra i wrócił na tor zaledwie kilkanaście dni po karambolu w meczu ligi duńskiej. Niestety, w pierwszym meczu PGE Ekstraligi po powrocie lider grudziądzan uczestniczył w kolejnej kraksie. W trzecim biegu starcia z Fogo Unią Leszno duński żużlowiec starł się z Piotrem Pawlickim nie opanował motocykla. Pedersen z impetem wpadł w bandę i doznał złamania panewki kości biodrowej oraz uszkodzeń miednicy. Z kolei napinacz łańcucha wbił się w nogę doświadczonego zawodnika.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!