W pierwszym niedzielnym spotkaniu mierzyły się ze sobą drużyny z Zielonej Góry oraz Gniezna. Ku niespodziance mecz zakończył się remisem. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy okazał sie Rohan Tungate, zaś wśród gości prawie nieomylny był Oskar Fajfer (14).
Liderzy Aforti Startu Gniezno od początku zawodów czuli się pewnie na owalu w Zielonej Górze. Tego samego nie mogli powiedzieć gospodarze.
Przed spotkaniem zdecydowanym faworytem był spadkowicz z PGE Ekstraligi, czyli drużyna z południa lubuskiego. Aforti Start Gniezno przez ekspertów nie jest typowana na wysokie pozycje, co dodatkowo nakreślało w głowach scenariusz tego spotkania od pierwszego wyścigu. Tym bardziej niespodziankę sprawiono już w biegu pierwszym, kiedy to drużyna z Gniezna wygrała 4:2. Po pierwszej serii było 12:12 i kibice gospodarzy mogli przecierać oczy ze zdumienia na widok postawy swoich zawodników. Zarówno Max Fricke jak i Rohan Tungate przegrali swoje pierwsze biegi, a Piotr Protasiewicz zanotował taśmę.
Drugą serie lepiej rozpoczęli goście wygrywając 4:2. Niestety dla kibiców gospodarzy w biegu piątym zupełnie bezbarwnie pojechał Piotr Protasiewicz, zaczynając tym samym spotkanie od taśmy i ostatniej pozycji. Przed szóstym biegiem zaczęły się srogie opady, z czego skorzystali gospodarze wyjeżdżając lepiej spod taśmy i wyrównując stan meczu.
Po tym wyścigu nastąpiła przerwa spowodowana warunkami atmosferycznymi. Najlepiej na nawierzchni po powrocie do ścigania czuł się Michael Jepsen Jensen pewnie rozpoczynając „trzecią” serię ze zwycięstwem. Kolejne dwa biegi utrzymywały status quo między obiema ekipami. Kiedy w biegu 10 po zwycięstwie Aforti Startu Gniezno wydawało się, że drużyna gości zaczyna panować nad spotkaniem gospodarze w biegu 11 i 12 wygrali 9:3 wychodząc na czteropunktowe prowadzenie. Przed biegami nominowanymi jednak ten praktycznie nieomylny duet Oskar Fajfer-Michael Jepsen Jensen doprowadził do remisu w spotkaniu.
W biegu 14 utrzymał się remis i to goście liczyli na zwycięstwo w biegu 15. Fatalnie spod taśmy jednak wyjechał popularny „Liglad” i trójka Oskara Fajfera wystarczyła tylko na 3:3 i 45:45 w ostatecznym rozrachunku
Po stronie gości niemalże bezbłędny był Oskar Fajfer przywożąc dla swojej drużyny 14 punktów. Michael Jepsen Jensen natomiast zanotował 11+1 w 5 startach. Trzecim do brydża w talii drużyny z Gniezna był Ernest Koza dodający jakże kluczowe 7 punktów wraz z jednym bonusem w 5 biegach. Gospodarze natomiast mogli liczyć na Rohana Tungate’a, zdobywcę 11 punktów. Krzysztof Buczkowski zanotował udany debiut pokazując się przed swoimi nowymi kibicami z dobrej strony, kończąc zawody z dorobkiem 10 punktów oraz jednego bonusa. Na więcej na pewno liczył Max Fricke, zdobywca 9 punktów wraz z jednym bonusem. Kibice mogą z obawą patrzeć na kapitana zielonogórskiej drużyny, który zapunktował w ledwo jednym wyścigu.
Stelmet Falubaz Zielona Góra: 45
9. Jan Kvěch (0,2,1*,3,0) 6+1
10. Krzysztof Buczkowski (3,1*,2,1,3) 10+1
11. Rohan Tungate (2,2,2,3,2) 11
12. Piotr Protasiewicz (T,0,-,2*) 2+1
13. Max Fricke (2,3,3,0,1*) 9+1
14. Fabian Ragus (1,1,0) 2
15. Dawid Rempała (3,0,1,1) 5
16. Damian Pawliczak (W) 0
Aforti Start Gniezno: 45
1. Antonio Lindbäck (1,2,0,1,2) 6
2. Ernest Koza (1,0,3,2,1*) 7+1
3. Oskar Fajfer (3,3,2,3,3) 14
4. Szymon Szlauderbach (T,1,1*,0) 2+1
5. Michael Jepsen Jensen (3,3,3,2*,0) 11+1
6. Marcel Studziński (2,2,1) 5
7. Mikołaj Czapla (0,0,0,0) 0
8. Philip Hellström Bängs NS
Bieg po biegu:
1. Fajfer, Tungate, Lindbäck, Kvěch 2:4 (2:4)
2. Rempała, Studziński, Ragus, Czapla 4:2 (6:6)
3. Jensen, Fricke, Koza, Rempała (Protasiewicz T) 2:4 (8:10)
4. Buczkowski, Studziński, Ragus, Czapla (Szlauderbach T) 4:2 (12:12)
5. Fajfer, Tungate, Szlauderbach, Protasiewicz 2:4 (14:16)
6. Fricke, Lindbäck, Rempała, Koza 4:2 (18:18)
7. Jensen, Kvěch, Buczkowski, Czapla 3:3 (21:21)
8. Fricke, Fajfer, Szlauderbach, Ragus 3:3 (24:24)
9. Koza, Buczkowski, Kvěch, Lindbäck 3:3 (27:27)
10. Jensen, Tungate, Studziński, Pawliczak (W) 2:4 (29:31)
11. Kvěch, Protasiewicz, Lindbäck, Szlauderbach 5:1 (34:32)
12. Tungate, Koza, Rempała, Czapla 4:2 (38:34)
13. Fajfer, Jensen, Buczkowski, Fricke 1:5 (39:39)
14. Buczkowski, Lindbäck, Koza, Kvěch 3:3 (42:42)
15. Fajfer, Tungate, Fricke, Jensen 3:3 (45:45)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!