Przyszłość żużla w stolicy Szkocji stała pod znakiem zapytania. W środowe przedpołudnie jednak dowiedzieliśmy się nowych faktów o nowym domie Monarchs.
Niedawno informowaliśmy o stadionowych problemach ekipy Edinburgh Monarchs. Teraźniejszy stadion Armadale zostanie sprzedany przez właścicieli i ich przyszłość stała pod znakiem zapytania.
W środowe przedpołudnie jednak nastąpił przełom. Za pomocą swoich mediów społecznościowych klub z stolicy Szkocji poinformował, że od przyszłego roku będą startować na nowo wybudowanym stadionie. Nowy dom Monarchów ma byś usytuowany w West Lothian. Otwarcie jest planowane na wiosnę przyszłego roku.
Stadion w pierwotnej wersji ma mieć 260 metrów i pojemność 1500 miejsc dla fanów. Dodatkowo będzie posiadać certyfikat, dzięki któremu możliwa będzie organizacja światowych imprez pod egidą FIM. Będzie to także jeden z krótszych torów w Wielkiej Brytanii. Dotychczas miano najmniejszego należy do Plymouth, gdzie owal ma zaledwie 215 metrów.
Jak czytamy na stronie internetowej Monarchs przy szukaniu nowego miejsca dla zespołu sporą rolę odgrywało miejsce by nie zakłócało życia okolicznych mieszkańców.
Jest to wspaniała wiadomość dla wszystkich, którzy śledzą poczynania na Wyspach. Pod znakiem zapytania jest także przyszłość wciąż aktualnego mistrza Wielkiej Brytanii – Peterborough Panters. Trzymamy kciuki i by tam wszystko poszło w dobrym kierunku a Panters wraz z Dad’s Army w dalszym ciągu mieszali w Premiership.
Aktualnie barwy zespołu z stolicy Szkocji reprezentują m.in Sam Masters czy Josh Pickering. W przeszłości jednak też tam startowały aktualne gwiazdy cyklu Grand Prix – Max Fricke i Dan Bewley.
Wizualizacja nowego stadionu Edinburgh Monarchs:
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!