Oficjalne wieści ze Speedway Ekstraligi są jasne i klarowne: zaplanowane do 17 maja rundy rozgrywek zostają odwołane. Wszystko wskazuje na to, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to walka o drużynowe mistrzostwo Polski wystartuje w połowie czerwca.
Przesądzone jest, że w maju rozgrywek ligowych w PGE Ekstralidze nie ujrzymy. Jeśli się uda, liga ruszy w czerwcu, lecz na razie nie ma oficjalnie daty startu. Mówi się, że może to być 12 czerwca (piątek), ale i każdy kolejny piątek czy niedziela tego miesiąca. W chwili obecnej władze polskiego żużla będą tworzyć projekt, który zostanie przekazany do wyższych instancji, a będzie on związany z liczbą osób podczas zawodów. Nie da się przeprowadzić zmagań zgodnie z liczbą, którą ustalił rząd, czyli pięćdziesięciu osób.
– Wojciech Stępniewski postąpił tak jak prezes Zbigniew Boniek i przedstawi naszą opinię, jaka liczba osób funkcyjnych i wszystkich jest potrzeba do rozegrania meczu. Oczywiście ta liczba 50 osób nie jest brana pod uwagę. To jest zbyt mała liczba, ponieważ nawet uszczuplając wszystko to mamy rachunek dwa razy wyższy. Postarałbym jednak na to spokojnie, bo dziś mówimy o 50 osobach, ale wierzę, że jeśli już będzie decyzja co do piłki nożnej czy żużla to ta liczba spokojnie wzrośnie, aby komfortowo i bezpiecznie pracować np. w parku maszyn – mówi Michał Świącik w magazynie „Eleven Call Live”. W projekcie ma zostać uwzględnione podzielenie stadionu na różne strefy. Jak to będzie wyglądało? Zapewne dowiemy się wkrótce.
Wielu zawodników posiadająca kontrakty w naszych ligach przebywa obecnie poza terytorium Polski. Tak jest w przypadku, chociażby Nickiego Pedersena (MRGARDEN GKM Grudziądz), Jasona Doyle'a i Fredrika Lindgrena (obaj Eltrox Włókniarz Częstochowa) czy Brady Kurtz i Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno). Ci żużlowcy oraz pozostali, którzy powróciliby ze swoich ojczyzn czy obecnych miejsc zamieszkania będą najpierw musieli przejść przez czternastodniowy okres kwarantanny. Michał Świącik rozważa wynajęcie jakiegoś domu dla swoich podopiecznych, gdyż hotele w chwili obecnej są nieaktywne. Co więcej, zawodników przed rozpoczęciem PGE Ekstraligi czekają dodatkowo testy na koronawirusa. – Są takie plany i tu mogę zapewnić, że będziemy robić wszystko jako PGE Ekstraliga, aby wszystkie normy, które trzeba spełnić – były spełnione. Nawet nie w standardzie, ale dużo wyżej, aby pokazać, że robimy to na najwyższym poziomie i że można nam zaufać – dodaje Świącik.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!