Żużel to jeden z tych sportów który przynosi najwięcej adrenaliny. Zarówno nam na trybunach, jak i osobom które ścigają się na torze. Nie ma w tym ani trochę przesady ponieważ podczas każdego wypadku całe stadiony milkną i gorąco oklaskują w oczekiwaniu na dobre informacje na temat zdrowia żużlowców własnej drużyny jak i drużyny przeciwnej. Jak wiec sami żużlowcy podchodzą do tematu stresu podczas startu i wyścigu?
Cóż, mówi się że żużlowiec jest ulepiony z innej gliny i tak najczęściej jest. Osoby które mają świadomość o tym jak bardzo brutalny bywa żużel i jak milimetry na torze potrafią przesądzić o ich życiu nadal wsiadają na motocykle i nadal nie odkładają łokci podczas mijanek. Czasem pomimo wielkiej rywalizacji i emocji kończy się to źle.
Żużlowcy jak sami jednak twierdzą, często nie myślą o tym, aby nie budować sobie złego napięcia. Stres przed startem oczywiście istnieje, jednak w codziennym i normalnym życiu muszą sobie z nim radzić tak, aby do zawodów podchodzić z odpowiednim nastawieniem mentalnym. Gdyby podchodzili ze stresem do spotkania przez cały tydzień to ich starty mówiłyby same za siebie.
Najbardziej tą tendencję widać po juniorach, którzy potrafią przynosić największe straty punktowe. Oprócz oczywiście większej przewagi ich doświadczonych kolegów w kwestii poczucia na torze jak i niejednokrotnie posiadanych sprzętów, często chodzi także i o kwestie mentalne.
Żużlowcy jednak na co dzień są tacy jak my i lubią grać przykładowo w gry takie jak https://energywin.com/pl/ – oprócz tego robią wszystko to samo co my. Oczywiście czołówka ćwiczy i ściga się bardzo często, jednakże w kwestii odpoczynku wybierają takie same rozwiązania jak zwykli ludzie.
Artykuł powstał przy współpracy z energywin.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!