Trwają przygotowania do czwartej rundy cyklu Grand Prix. Wiadomo jednak, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Pogoda płata figla, co zmusiło organizatorów do zmian.
Od czwartku pojawiają się komunikaty o odwoływaniu spotkań zaplanowanych na ten żużlowy weekend. W Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało) w godzinach wieczornych poinformowano o odwołaniu spotkania zaplanowanego na piątek, gdzie ebut.pl Stal Gorzów miała zmierzyć się z Fogo Unią Leszno. Nowego terminu spotkania jeszcze nie znamy
W piątkowe popołudnie mieliśmy dwa komunikaty. W pierwszym Ekstraliga Żużlowa poinformowała, że nie dojdą do skutku zaplanowane na sobotę, 1 czerwca spotkania Metalkas 2. Ekstraligi. Wówczas odbyć się miało derbowe spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim. Arged Malesa miała tam podejmować #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Nie będzie ta także spotkania w Rybniku, gdzie INNPRO ROW zmierzyć się miał z Energą Wybrzeżem Gdańsk.
Kilka chwil później swoje kilka groszy dołożyła GKSŻ, która w swoim komunikacie poinformowała o przełożeniu spotkania, w którym zmierzyć się miał OK Kolejarz Opole z Ultrapur Startem Gniezno.
Co z Grand Prix?
Teraz dowiedzieliśmy się również o tym, że odwołana została sesja kwalifikacyjna do Grand Prix Czech. W stolicy Czech od kilku dni jest deszczowo i tor przykryty jest plandeką. Wszystko dlatego, żeby można było rozegrać zaplanowane na sobotni wieczór zawody. Prognozy są coraz korzystniejsze i pojawiają się szanse na to, żeby rozegrać czwartą rundę Speedway Grand Prix.
Obecnie liderem klasyfikacji generalnej jest Bartosz Zmarzlik. Obrońca tytułu na swoim koncie zebrał już 50 punktów, choć w tym roku jeszcze nie wygrał żadnego turnieju. W każdych zawodach znalazł się jednak w finale. Dwa „oczka” za nim znajduje się Jack Holder, a na trzeciej lokacie plasuje się Jason Doyle. Australijczyk jednak nie wystąpi w Pradze. Nie pojedzie także w żadnej z kolejnych rund cyklu SGP, a wszystko to przez kontuzję, której nabawił się w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że jest to uraz poważniejszy niż to, co zdiagnozowano u niego bezpośrednio po upadku. Przerwa w uprawianiu sportu żużlowego u Australijczyka ma wynosić od czterech do sześciu miesięcy. Miejsce Doyle’a zajmie Max Fricke.
źródło zdjęcia: fimspeedway.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!