Po nowym roku zaczęło się odliczanie do wyjazdu na tor. Przed tym jednak kluby organizują obozy, które w odpowiedni sposób mają przygotować zawodników.
Duże zmiany
Drużyna H. Skrzydlewska Orła Łódź w ostatnim oknie transferowym przeszła sporą rewolucję. Z zawodników, którzy występowali w minionych rozgrywkach pozostali jedynie Niels-Kristian Iversen oraz młodzieżowcy. Zmianie uległ także szkoleniowiec drużyny. W 2022 roku funkcję tę pełnił duet Piotr Świderski-Michał Widera. Tego drugiego w przyszłym sezonie już nie zobaczymy w koszulce Orła Łódź. Na tym stanowisku zastąpił go Marek Cieślak. Legendarny szkoleniowiec wrócił tym samym do roli trenera po roku przerwy.
Wprowadził też on swój plan przygotowawczy do sezonu. Wszyscy zawodnicy regularnie pojawiają się w Łodzi, by pokazać progres. Również wtedy biorą czyny udział w zajęciach z trenerem od przygotowania fizycznego. – Wszyscy żużlowcy trenują i raz w tygodniu pojawiają się w Łodzi, by ćwiczyć pod okiem trenera od przygotowania ogólnorozwojowego. Takie zajęcia trwają cztery godziny, a następnie wszyscy otrzymują rozpiskę, co mają robić, kiedy rozjadą się do domów. To przemyślane. Wprawdzie mamy w zespole zawodników, którzy są doświadczeni i mają prywatnych trenerów. Myślę o Gapińskim czy Jamrogu. Nasz plan był jednak tworzony przede wszystkim z myślą o młodzieżowcach — mówi trener dla polskizuzel.pl.
Końcowe odliczanie czas start
Zawodników czekają także dwa obozy przygotowawcze. Później jednak zacznie się odliczanie do pierwszego wyjazdu na tor, a potem sparingów. Poznaliśmy także ekipy, które zmierzą się z ekipą H. Skrzydlewskiej Orła przed rozpoczęciem sezonu. – Teraz jedziemy na obóz do Uniejowa, a w lutym do Szklarskiej Poręby, żeby potrenować w górach. Pierwszy sparing mamy z rywalem z niższej ligi, ale u nich z reguły jest szybko wiosna, więc liczę, że dzięki temu zespół zdoła się trochę rozjeździć — tłumaczył dalej.
Pierwszym rywalem Orła będzie ubiegłoroczny spadkowicz — Start Gniezno. Potem jednak zawodnicy Marka Cieślaka zmierzą się z bardziej wymagającymi przeciwnikami z PGE Ekstraligi — Cellfast Wilkami Krosno i ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. – Rozmawialiśmy z zawodnikami i doszliśmy wspólnie do wniosku, że trzeba się ścigać z kimś konkretnym. Wygrane ze słabszymi zespołami za wiele nie wnoszą. Jeśli z kolei uda nam się wygrywać wyścigi z ekstraligowcami, to zawodnicy na pewno się zmotywują przed startem ligi — podsumował przed startem ligi Marek Cieślak w rozmowie z portalem polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!