W dalszym ciągu nie wiemy kto poprowadzi Abramczyk Polonię Bydgoszcz w nadchodzącym sezonie. Tajemnicę mógł jednak zdradzić... INNPRO ROW Rybnik.
W ostatnich dwóch sezonach w roli pierwszego trenera „Gryfów” widzieliśmy Jacka Woźniaka, który zastąpił na tym miejscu Lecha Kędziorą. Miał jednak ręce pełne roboty, gdyż oprócz tego opiekował się także utalentowaną młodzieżą z Bydgoszczy. To właśnie jego wychowankami są Wiktor Przyjemski, Emil Maroszek, Adam Putkowski, Maksymilian Pawełczak czy Mieszko Mudło, którego w dalszym ciągu widzimy na mini torze. Często jednak imprezy nachodziły na siebie, a najmłodsi zawodnicy byli zdani na siebie i swoje rodziny podczas gdy Woźniak był z Abramczyk Polonią na meczach ligowych. Dlatego też od nadchodzących rozgrywek nie będzie takiego problemu.
Były zawodnik i komisarz toru w pełni odda się szkoleniu następców Tomasza Golloba i Wiktora Przyjemskiego. Ponadto pod jego opieką jest nowo powstała Akademia Czarnego Gryfa. Jest to miejsce dla 12-16 latków, którzy nie posiadają zamożnych rodzin, a mają marzenie o zostaniu żużlowcem. Tam zostanie im zapewniony cały potrzebny sprzęt do spełnienia marzeń, a kibice Polonii mają szansę doczekać się kolejnych utalentowanych zawodników, którzy w przyszłości będą stanowić o sile zespołu.
To on będzie nowym menadżerem?
W momencie gdy ogłoszono projekt Akademii, to powiedziano też, że Woźniak przestanie pełnić obowiązki pierwszego trenera. Jerzy Kanclerz dodał również, że nazwisko jego następcy poznamy dopiero w marcu, lecz w kuluarach od dawna mówi się, że będzie to… Tomasz Bajerski. Do połowy czerwca pełnił on obowiązki szkoleniowca InvestHousePlus PSŻ-u Poznań, lecz po niezadowalających wynikach klub zdecydował o rozstaniu z byłym zawodnikiem. On jednak nie narzekał na nudę. Był bowiem częstym gościem w studiu przed meczami PGE Ekstraligi, a także pojawiał się w boksie… Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
Pod koniec sezonu próbował bowiem pomóc Davidowi Bellego, z którym poloniści mieli największe problemy. Francuz bowiem był kontraktowany na lidera, a w sporej części meczów nie można było o nim mówić jako o solidnej drugiej linii. Osoba Bajerskiego też wiele nie zmieniła, chociaż w fazie play-off Bellego nie zszedł poniżej sześciu punktów. Po takim sezonie dla Francuza zabrakło miejsca nie tylko w Bydgoszczy, jak i całej 2. Ekstralidze. Dołączył bowiem do startującej w Krajowej Lidze Żużlowej, Grupa Azoty Unii Tarnów.
Zespół Abramczyk Polonii w nadchodzących rozgrywkach ma tylko jeden cel – awans do PGE Ekstraligi. Gdy im się to uda, to możliwy jest także powrót Wiktora Przyjemskiego do macierzystego ośrodka. Przypomnijmy bowiem, że żużlowe władze dążą do wprowadzenia obowiązkowego wychowanka na pozycji młodzieżowca. Tym samym dla zawodnika, który w maju skończy 19 lat może nie starczyć miejsca w Platinum Motorze Lublin. Tam miejsce dla „obcego” juniora na tę chwilę zajmuje Bartosz Bańbor. Wracając do Bajerskiego, to ma on też doświadczenie w wywalczeniu awansu. Przed kilkoma laty poprowadził zespół z Torunia do PGE Ekstraligi, a z PSŻ-em dwa sezony temu na jej zaplecze.
Rywal ich zdradził?
Próżno czekać na razie jeśli chodzi o oficjalne wiadomości z Abramczyk Polonii Bydgoszcz. W sobotę jednak sprawy w swoje ręce wziął… INNPRO ROW Rybnik, czyli jeden z głównych rywali „Polonistów” jeśli chodzi o walkę do PGE Ekstraligi. Za pośrednictwem swojej klubowej strony przedstawiają bowiem kolejnych uczestników tegorocznej edycji 2. Ekstraligi. Po Cellfast Wilkach Krosno padło właśnie na Polonię, którą w Rybniku mocno cenią i życzą sobie właśnie wspólnego finału. Dodali też, że to właśnie Bajerski poprowadzi drużynę i nie wydaje się, by był to przypadek. To jedno zdanie zostało bowiem też wytłuszczone.
– Jakby tego było mało, Polonia do składu dołożyła trenera Tomasza Bajerskiego, który ma już na koncie dwa awanse, jeden z PSŻ Poznań do pierwszej ligi, drugi z Apatorem Toruń do PGE Ekstraligi. – czytamy
Gdy informacja zostanie potwierdzona z drugiej strony, to z pewnością kibice Abramczyk Polonii będą bardzo zadowoleni. Od samego początku był to ich zdecydowany numer jeden jeśli chodzi o następcę Woźniaka. Drugim marzeniem jest angaż Maksyma Borowiaka z Unii Leszno. Młodzieżowiec jednak w dalszym ciągu nie wybrał, a w walce o jego względy jest także właśnie INNPRO ROW Rybnik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!