W grudniu po dwóch latach przerwy poznamy nowego Mistrza Australii za 2022 rok. Zwycięzca nie nacieszy się tytułem zbyt długu, bowiem już w styczniu 2023 roku rusza pierwotna edycja krajowych mistrzostw.
Ostatnie dwa lata były ciężkim kawałkiem chleba dla żużla w Australii. Z powodu ostrych restrykcji związanych z pandemią koronawirusa, ostatnie mistrzostwa kraju udało się rozegrać w 2020 roku. Teraz czempionat powraca i w grudniu poznamy nowego Mistrza Australii za rok 2022. Zwycięzca nie będzie jednak długo cieszyć się tytułem, gdyż już w styczniu przyszłego roku wystartuje pierwotny cykl krajowych mistrzostw.
Jednocześnie poznaliśmy już klika nazwisk przyszłorocznych zmagań. Jednym z uczestników styczniowych mistrzostw będzie mistrz świata z 2017 roku – Jason Doyle. Tym samym Australijczyk dołącza do Jacka Holdera i Maxa Fricke’a, którzy również potwierdzili swój udział w czempionacie. Przypomnijmy, że w 2023 roku Australia obchodzić będzie 100-lecie żużla w tym kraju. – Nadchodzące mistrzostwa zapowiadają się naprawdę znakomicie, których nie można przegapić. Obecność Jasona Doyle’a, Maxa Fricke’a czy Jacka Holdera i dwóch innych mistrzów – Chrisa Holdera oraz Jaimona Lidsey’a to zdecydowanie coś specjalnego – mówi Samantha Redfern, MA Event Manager. – W 2023 roku obchodzimy 100-lecie żużla i będzie to rok godny zapamiętania – dodaje.
Mistrz Świata z 2017 roku również nie kraje satysfakcji z uczestnictwa w krajowych mistrzostwach. Będzie to znakomita okazja do zaprezentowania się swojej publiczności i uczczenia z nimi triumfu w tegorocznej edycji SoN. – Już nie mogę doczekać się startów w Australii. Będzie to również doskonała okazja do świętowania z kibicami naszego triumfu w SoN. Zwycięstwo to wiele dla nas znaczyło – mówi Jason Doyle.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!