Okres transferowy dotyczy nie tylko zawodników. Na stanowiskach zmieniają się także osoby odpowiedzialne za wynik zespołu. Tak stało się w Apatorze Toruń.
Zmiany nie dotyczą jednak pierwszego zespołu For Nature Solutions Apatora Toruń a startującej w U24 Ekstralidze drużynie rezerw. Tam w tegorocznych rozgrywkach trenerem był Tomasz Zieliński. Przygoda byłego zawodnika a obecnie strażaka z byciem szkoleniowcem potrwała jednak tylko sezon. Przypomnijmy, że zespół zajął szóste miejsce w rozgrywkach wyprzedzając jedynie Motor Lublin i Włókniarz Częstochowa.
Teraz o poprawę tego wyniku walczyć będzie Marcin Kowalik, brat Mirosława i także były żużlowiec zespołu z Torunia i Łodzi. Mimo, że w ostatnim czasie próżno było go szukać w oficjalnych programach to cały czas był przy czarnym sporcie. W ostatnich latach pełnił funkcję mechanika klubowego zespołu i jeździł z młodymi zawodnikami także na zawody młodzieżowe. Ponadto młodszy z braci będzie opiekować się zawodnikami, którzy startują w klasie 250cc.
Marcin Kowalik licencję zdobył w 1996 roku. Zdołał zadebiutować w zespole Apatora jeszcze w tym samym sezonie. Pojechał w jednym biegu, gdzie przeciął linię mety na ostatnim miejscu. Dostał jednak srebrny medal za DMP. Na regularnie starty musiał poczekać do kolejnego sezonu. Jego forma jednak pozostawiała wiele do życzenia, w trzynastu spotkaniach zdobył zaledwie 14 punktów i cztery bonusy.
Pozostałe funkcje w sztabie szkoleniowym zespołu z Torunia pozostają bez zmian. Szkoleniowcem pierwszej drużyny mimo wielu komentarzy kibiców w dalszym ciągu pozostanie Robert Sawina. Przypomnijmy, że zespół Apatora Toruń zanotował najlepszy sezon od roku 2016, kiedy to na ich szyi zawisł srebrny medal DMP. Przy miniżużlu i klasie pitbike z kolei władzę sprawować będzie legenda torunian – Jan Ząbik. Wsparcie temu ostatniemu ma także dawać właśnie Kowalik.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!